Budowa hali w podstawówce nr 1 zakończy się w sądzie

Urząd wypowiedział firmie umowę z powodu nieuzasadnionego opóźnienia prac, które przekroczyło 60 dni. - Sumaryczna wartość kar, o którą kierujemy do sądu pozew, wynosi ponad 750 tys. zł - mówi Tamara Mytkowska, rzeczniczka urzędu miasta.

Ponadto firma Wid-Bas ma wyznaczony ostateczny termin na usunięcie wad w ramach gwarancji do 7 marca br. Jeśli firma nie usunie usterek, urząd będzie domagał się zwrotu kosztów w wysokości 28 tys. zł, oczywiście kwota ta będzie powiększona o kolejną karę z tytułu opóźnienia w usunięciu wad.

Co trzeba naprawić?

Powstałe podczas budowy wady nie są poważne, są to raczej kwestie kosmetyczne i nie mają wpływu na użytkowanie sali. - Konieczna jest m.in. regulacja i wymiana niektórych drzwi, uzupełnienie uszkodzonych kasetonów, naprawa uszkodzonych tynków i podmalowanie uszkodzeń - tłumaczy rzeczniczka ratusza.

Dyrekcja szkoły domaga się również zabezpieczenia filarów pod widownią, założenia pochwytów na poręcze, przeniesienia kosza, wykonania osłon światła. Poprawy wymaga również nawierzchnia boiska do piłki nożnej, a następnie trzeba wykonać ogrodzenie i oświetlenie oraz przepompownie wód gruntowych.

Obecnie trwa przetarg na wyłonienie nowego wykonawcy, który poprawi halę do końca maja br. Warto zaznaczyć, że rozbudowa szkoły trwa już dwa lata.

Ewelina Kurzak