REKLAMA

Puls Warszawy

społeczeństwo »

 

Boiska i place zabaw wolne od psów? "Wszystko im wolno"

  10 czerwca 2019

alt='Boiska i place zabaw wolne od psów? "Wszystko im wolno"'

Na wielu placach zabaw i boiskach widnieje zakaz wprowadzania na ich teren czworonogów. - Kiedy zwróciłem na to uwagę jednemu z psiarzy, który wyprowadził na spacer psa na dzielnicowe boisko - zostałem zbesztany. Jakim prawem? - pyta pan Bartosz.

REKLAMA

- Sytuacja wydarzyła się na ogrodzonym boisku, ok. godz. 20. Pytam: Dlaczego wszedł Pan na teren boiska z psem, pomimo zakazu? Właściciel psa - tonem bardzo niegrzecznym: - Bo mam ochotę. Ten zakaz jest nielegalny - opowiada na facebookowej grupie pan Bartosz, zadając jednocześnie pytanie: - Czy jest jakiś sposób na właścicieli psów, którzy pomimo umieszczonych tabliczek zakazu, wchodzą na dany teren w towarzystwie swojego pupila?

"Psiarze jak taksówkarze"

- Psiarze jak taksówkarze. Uważają, że wszystko im wolno - uważa pan Robert.

- Jeśli przestrzeń jest publiczna, zakazy wprowadzania psów są nielegalne. Właściciel musi po psie sprzątnąć i mieć nad nim kontrolę, natomiast nie można mu zabronić korzystania ze wspólnej przestrzeni. Wszystkim, którzy proponują, żeby "psiarzy pogonić" proponuję najpierw sprawdzić status tego boiska - dodaje pani Marta.

Omawianego problemu z pewnością by nie było, gdyby właściciele czworonogów sprzątali po swoich pupilach i nie puszczali ich nagminnie samopas. - Niestety właściciele psów bardzo chętnie powołują się na jakieś wyroki sądów, a lekceważą swoje obowiązki. Wystarczy spojrzeć na trawniki. Uważam, że tereny takie jak boiska czy place zabaw, parki powinny być zamknięte dla psów. Gdzieś jednak musi być kawałek czystej przestrzeni, wolnej od psich odchodów - argumentuje pan Dariusz.

Kup bilet

Prawo po stronie właścicieli psów

Media rozpisywały się niedawno nad przypadkiem właściciela czworonoga w Częstochowie, który otrzymał od straży miejskiej mandat za wyprowadzanie psa w niedozwolonym miejscu. Funkcjonariusze powołali się na przepis ustanowiony przez władze miasta. Mężczyzna nie zgadzał się z mandatem i postanowił wnieść sprawę do sądu. Tam sprawę przegrał, ale kolejne kroki skierował do Rzecznika Praw Obywatelskich, ratusza, a w finale do sądu administracyjnego, gdzie ostatecznie wygrał. Z orzeczenia wynika, że miasto nie ma prawa zabraniać nikomu spacerowania z psem. Potwierdza to Piotr Mierzejewski z biura Rzecznika Praw Obywatelskich. - Osoba, która jest właścicielem psa, ma prawo się z nim poruszać po terenach generalnie dostępnych dla wszystkich osób - mówi.

Jak się okazuje, sądy niejednokrotnie zajmowały stanowisko w tej sprawie i przyznawały rację właścicielom psów. Mimo oporów rodziców, którzy niechętnie odnoszą się do czworonogów na placach zabaw, czy też boiskach sportowych, to z prawnego punktu widzenia zakaz wprowadzania tam zwierząt jest nielegalny.

REKLAMA

Mają sprzątać i trzymać na smyczy

Tabliczki z zakazem wprowadzania czworonogów można też spotkać na terenach wielu wspólnot mieszkaniowych. Czy wewnętrzny regulamin rządzi się innymi prawami? Niezupełnie. - Tego typu miejsca, podobnie jak np. place zabaw czy parki, mają swoje odrębne regulaminy ustanowione przez zarządcę danego terenu. Mieszkańcy powinni się do tych reguł zastosować - na zasadzie kultury osobistej i dobrego obyczaju poszanowania regulaminu administracyjnego - informuje straż miejska.

Należy jednak pamiętać, że na terenach przeznaczonych do wspólnego użytku, psy powinny być wyprowadzane na smyczy, a zwierzęta agresywne lub mogące stanowić zagrożenie dla otoczenia, również w kagańcach i pod opieką osób, które zapewnią sprawowanie nad nimi kontroli.

(DB)

 

REKLAMA

Komentarze (11)

# ciule

10.06.2019 09:54

Autor tekstu niestety nie zgłębił tematu i wprowadza w błąd mówiąc, że na terenach wspólnych zwierzęta powinny być na smyczy. Nigdzie w prawie polskim nie ma opisanego nadzoru za pomocą smyczy. Tylko w niektórych przepisach gminnych/miejskich można znaleźć wymóg wyprowadzania psa na smyczy. Jednakże taki wymóg jest sprzeczny z prawem polskim które mówi że środki ostrożności przewidziane w regulaminach/przepisach gminnych/miejsckich nie mogą być bardziej rygorystyczne niż te przewidziane w Ustawie o ochronie zwierząt. A tam jest jasno określone, że "zabrania puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna". Nie ma nic o smyczy i kagańcu.
Tak więc gorąco polecam autorowi zgłebienie tej wiedzy która mu umknęła.

# Tomekuyg

10.06.2019 11:46

Chodniki i trawniki wolne od "kierowców" i ich czterokołowego przychówku? "Wszystko im wolno".
Od tego zacznijmy porządkowanie Warszawy.

# Marian

10.06.2019 18:39

Łazienki są publiczne a całe szczęście nie ma tam tej psiej patologii.

REKLAMA

# Cierpię

10.06.2019 20:10

"Psiarze jak taksówkarze. Uważają, że wszystko im wolno". No bez przesady. Taksówkarze nie robią pod siebie na ulicy...

# MurzynWDZ

10.06.2019 22:49

#Cierpię napisał(a) 10.06.2019 20:10
"Psiarze jak taksówkarze. Uważają, że wszystko im wolno". No bez przesady. Taksówkarze nie robią pod siebie na ulicy...
Za to łamią wszelkie przepisy drogowe i są niebezpieczni dla otoczenia.

# Ktośktosia

11.06.2019 00:49

#Marian napisał(a) 10.06.2019 18:39
Łazienki są publiczne a całe szczęście nie ma tam tej psiej patologii.
Łazienki Królewskie to muzeum i dlatego tam akurat nie wolno i pisarze to rozumieją i respektują

REKLAMA

# Mehoffera

11.06.2019 10:41

Prawo kuleje a winnych nie ma w momencie tragedii- pies pogryzł dziecko na placu zabaw, na osiedlu, boisku.. Właściciele psów powinny wyprowadzać swoje pupile w miejscach do tego wyznaczonych.

# observer

30.09.2019 15:46

#Marian napisał:
"Łazienki są publiczne a całe szczęście nie ma tam tej psiej patologii."
Nie ma takiego szczęścia Las Bielański, nawet w strefie rezerwatu, chociaż jest wydzielony plac zabaw dla psów (i ewentualnie ich właścicieli). Tabliczki są, a niemal zawsze mijam ludzi z psem/psami, natomiast przez ostatnie kilkanaście lat nie udało mi się spotkać strażnika miejskiego.

# Rysiek_Wawrzyszew

26.02.2020 12:55

Mieszkam nieopodal - na początku o 6.30 przychodziły dwie kobiety. Na uwagi reagowały bardzo agresywnie, mam wrażenie że to po prostu SOCJOPATKI ot co. Później zwierząt było coraz więcej, mało tego dzieci latały za piłką, a wielkie psy za dzieciakami. Teraz boisko nie nadaje się do grania - dziury w ziemi wykopane przez psy a psiego kału tyle że szok. Oczywiście każdy psiarz mówi - to nie mój. Zaznaczam że teren jest administracji WSM Wawrzyszew, która od pół roku nie robi sobie nic mimo iż wielokrotnie różni mieszkańcy zgłaszali. Straż miejska - oni wolą blokady na koły zakładać. Dzwonisz na SM a przyjeżdźają po 2h kiedy nikogo nie ma.

REKLAMA

 Callas

26.02.2020 13:38

"zabrania puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna" - A jak chcesz kontrolować psa bez smyczy?
___________________
https://www.baszkowski.pl/pl

# Mika

19.09.2023 14:10

Callas napisała 26.02.2020 13:38
"zabrania puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna" - A jak chcesz kontrolować psa bez smyczy?
___________________
https://www.baszkowski.pl/pl

Widać że pojęcia bladego nie masz o czym piszesz. Wiesz, że jeszcze jest coś takiego jak wyszkolenia psa????
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

REKLAMA