Błędy kierowców czy drogowców?
10 września 2010
W ostatnim wydaniu "Echa" prosiliśmy czytelników o komentarz w sprawie przebudowanej ul. Sobieskiego w Legionowie. Posypały się uwagi nie tylko pod adresem tej ulicy, ale także ronda na skrzyżowaniu Piłsudskiego i Sowińskiego.
Urzędnicy starostwa najprawdopodobniej nie mieszkają przy Sobieskiego, bo-wiem problemu nie widzą. - Zdania są tu podzielone. Dźwięk zależy także od natę-żenia ruchu, gdy jest większe - jest głośniejszy. Sygnał działa od 6.00 do 22.00 - mówi Paweł Zając, naczelnik wydziału inwestycji starostwa powiatowego.
Brak strzałki
Wielu mieszkańców krytykowało brak zielonych strzałek do skrętu w prawo z ul. Sobieskiego w Piłsudskiego. - Przed remontem nie było w tym miejscu takich kor-ków. Najwięcej samochodów skręca właśnie w prawo, tędy jeżdżą też autobusy, a często trzeba tu odstać dwie zmiany świateł, bo zielone dla skręcających w prawo trwa tylko kilka sekund. Dlaczego nie ma zielonej strzałki? - pyta pan Paweł.Także w tym przypadku urzędnicy nie widzą problemu. - Obecnie mamy od-dzielne sygnalizatory dla skrętu w lewo, jazdy na wprost i skrętu w prawo. Strzałkę stosuje się głównie na sygnalizatorach ogólnych - mówi Paweł Zając.
Nie radzą sobie na pasach
Przy okazji wymiany spostrzeżeń drogowych jeden z czytelników dostrzegł problem na rondzie Piłsudskiego i Sowińskiego. Obowiązują na nim dwa pasy ruchu, jednak od lat kierowcy szargają sobie tutaj nerwy. - Wielu nie potrafi jeździć prawidłowo pasem wewnętrznym i zjeżdżając z ronda przecinają pas zewnętrzny wymuszając pierwszeństwo i powodując wypadki - mówi pan Adam. Według wielu mieszkańców rozwiązanie jest proste - na rondzie powinien być tylko jeden pas ruchu. - To miejsce jest za wąskie na dwa pasy - uważa czytelnik.Urzędnicy nie mają zastrzeżeń do przyjętych rozwiązań, tylko do braku umie-jętności kierowców w poruszania się po rondzie. Z obliczeń przepustowości robio-nych przez projektantów ronda wynikało, że drugi pas jest niezbędny.
Policja potwierdza jednak, że kierowcy nie radzą sobie najlepiej w tym miejs-cu. Zgodnie z zasadami kodeksu drogowego kierujący pojazdem musi ustąpić pierwszeństwa jadącym po pasie, na który sami chcą wjechać. Tak jest w teorii, a w praktyce jest dużo gorzej. - Na wielu rondach dochodzi do wypadków, bo kie-rowcy nie przestrzegają przepisów. I chociaż w ubiegłym miesiącu nie odnotowa-liśmy tu kolizji, wiem, że często do nich dochodzi - mówi Robert Szumiata z ko-mendy powiatowej policji w Legionowie. - Podobnie jest na rondzie w Zegrzu i Rembelszczyźnie, sam jadąc nieraz rondem Piłsudskiego widziałem takie zachowa-nia kierowców - dodaje Robert Szumiata.
bk
Czekamy na uwagi czytelników w sprawie złych rozwiązań drogowych lub innych absurdów utrud-niających bezpieczne poruszanie się po legionowskich jezdniach. Obiecujemy interwencję, tel. 22 3920839.