Do czego służy chodnik na przystanku autobusowym obok ratusza? Zdaniem wielu osób: do parkowania.
Zbliżając się do przystanku "Bielany-Ratusz" w al. Zjednoczenia nie widzimy nadjeżdżających autobusów ani siedzących na ławce pasażerów, ale... samochody. Chciałoby się napisać "zaparkowane", ale skoro parkować tam nie wolno i nie wypada, to trzeba je uznać raczej za porzucone. Kierowcy porzucają je przy skrzyżowaniu, wzdłuż zatoki przystankowej i na samym przystanku.
Na nagrodę specjalną zasłużył kierowca czarnego Nissana, który wjeżdżając na przystanek przegonił idące do ławki staruszki.
Ale jaka nagroda byłaby najwłaściwsza?
(DG)