Bia³o³êcka z³ota rybka
26 pa¼dziernika 2007
Podczas ostatniej sesji rady dzielnicy spore emocje wzbudzi³a uchwa³a dotycz±ca nadania nazwy Z³otej Rybki jednej z ulic na zielonej Bia³o³êce.
Autor jest radnym dzielnicy Bia³o³êka (Gospodarno¶;æ), prezesem Fundacji AVE. |
Warto z niej skorzystaæ jak najszybciej i koniecznie wprowadziæ stosowne ograniczenia dla mieszkañców innych dzielnic. W przysz³o¶ci mo¿na by co prawda pomy¶leæ o rozwiniêciu dochodowego przemys³u turystycznego na skalê ¶wiatow±, jednak na razie skupmy siê na rozwi±zaniu w³asnych problemów. A pierwsze godziny obec-no¶ci z³otego skarbu pokazuj±, ¿e istotnie jest niezwykle skuteczny. W chwili, gdy piszê te s³owa, przy ulicy Podgórnej trwa przecinka drzew, któr± postulowa³em od lipca. Trzy arkusze interwencyjne, kilka telefonów... - i nic. A dzi¶ wystarczy³o jedno westchnienie do z³otej rybki.
Kolejne wydarzenie tak¿e przekonuje o skuteczno¶ci nowej mieszkanki Bia³o-³êki.
Na tej samej sesji dosz³o miêdzy radnymi ró¿nych opcji politycznych do poro-zumienia w sprawie wniosku o dokonanie zmian w komunikacji miejskiej, doty-cz±cych wyd³u¿enia trasy linii 176 a¿ do centrum handlowego Arkadia oraz urucho-mienia linii 326 w soboty, niedziele i ¶wiêta. Sprawa ci±gnie siê od grudnia ub.r., wielokrotnie podnosi³em j± i na sesji, i podczas obrad komisji, a tak¿e w licznych arkuszach interwencyjnych i wyst±pieniach do ZTM. Wci±¿ jednak s³ysza³em, ¿e w³adze Bia³o³êki zamierzaj± rozwi±zaæ problem kompleksowo. Efektów do dzisiaj nie ma, a problem nabrzmiewa - wydaje siê wiêc, ¿e wyst±pienie w formie uchwa³y do rady Warszawy jest jak najbardziej zasadne i mo¿e przynie¶æ upragniony fina³. Co prawda uchwa³a ze wzglêdów formalnych nie zosta³a jeszcze podjêta - musi j± zaopiniowaæ komisja inwestycyjna, jednak wydaje siê, i¿ podczas listopadowej sesji nic nie stanie na przeszkodzie do jej uchwalenia. Zreszt±, skoro mamy rybkê - jest to pewne.
Co wiêcej, w minionym tygodniu burmistrz Jacek Kaznowski dwukrotnie (i na posiedzeniu komisji o¶wiaty, i na sesji) obieca³, ¿e w 2008 roku znajd± siê dodatko-we ¶rodki na zorganizowanie nowej siedziby dla biblioteki i zintegrowanego z ni± lokalnego centrum kultury w Bia³o³êce Dworskiej. W tej kwestii równie¿ wielokrot-nie interweniowa³em, m.in. na ³amach "Echa". Poniewa¿ w³a¶nie oddano do u¿ytku bibliotekê Nautilius na Tarchominie, a budowa kolejnej zaplanowana zosta³a na lata 2008-2011, postulowa³em wyd³u¿enie czasu jej realizacji, celem wygospodarowania ¶rodków na podobne przedsiêwziêcie po drugiej stronie ul. Modliñskiej. Wówczas zbywano mnie ogólnikami o "alternatywnym rozwi±zaniu problemu", teraz mamy konkret: w³adze dzielnicowe przy okazji modernizacji o¶rodka zdrowia przy ul. Ma-jorki chc± wygospodarowaæ na piêtrze niezale¿n± przestrzeñ na potrzeby biblioteki, pe³ni±cej funkcjê centrum edukacyjno-kulturalnego.
Moja pro¶ba do z³otej rybki dotyczy bud¿etu dzielnicy na rok 2008. W³a¶ciwie powinni¶my siê cieszyæ, wszak burmistrzowie mówi± o ogromnym sukcesie i znacz-nych zwiêkszeniach ¶rodków. Nie deprecjonuj±c wiêc osi±gniêæ, które np. w dzie-dzinie kultury s± wyraziste, chcia³bym, aby tak¿e przeciêtni mieszkañcy odczuli zmiany jako¶ciowe. A tych, zw³aszcza w dziedzinie inwestycji nieo¶wiatowych, mimo wszystko, niewiele. Znacz±ce zwiêkszenie w dziale budowa dróg - w 2008 r. 800 tys. z³, docelowo 1,2 mln z³ - dotyczy modernizacji ulicy P³ytowej, której bu-dowa jest powi±zana z planowan± lokalizacj± targowiska przy ul. Marywilskiej. Szkoda, ¿e tak du¿e ¶rodki lokuje siê w tworzenie infrastruktury inwestycji, której realizacja nie zosta³a jeszcze przes±dzona. Wola³bym, aby burmistrzowie podobn± energi± w pozyskiwaniu dodatkowych ¶rodków wykazali siê np. w sprawie budowy ulicy Srebrnogórskiej, której projektowanie ruszy co prawda w przysz³ym roku, jednak oddanie do u¿ytku zaplanowano dopiero na rok 2010. Mieszkañcy czekaj± na normaln± ulicê wiele lat. Co wiêcej, znajduje siê tu przedszkole, sklep, biuro rachunkowe i hotel. Podobnych Srebrnogórskich jest na Bia³o³êce wiele i warto by zadbaæ najpierw o mieszkañców, potem o zewnêtrznych kupców.
Druga pro¶ba. Choæ chcia³oby siê nieco bardziej prywatnie wykorzystaæ z³ot± Rybkê, mandat radnego ka¿e my¶leæ o wspólnym dobru. Bywalcy internetowego forum "Echa" znaj± wypowiedzi niejakiego Piotra, który nie pozostawia suchej nitki na urzêdnikach, widz±c w nich wy³±cznie negatywne cechy i uwarunkowan± funkcj± nie¿yczliwo¶æ. Zwykle polemizowa³em z Piotrem w tej materii, zw³aszcza je¶li chodzi o urzêdników bia³o³êckiego ratusza, których ceniê i darzê szacunkiem. Os-tatnio jednak rozczarowa³em siê za spraw± nowego p.o. kadrowego urzêdu dziel-nicy. Niejaki Jan Gralewicz - cz³owiek, wydawa³oby siê, do¶wiadczony, wykszta³-cony, sk±din±d kandydat do rady dzielnicy w niedawnych wyborach samorz±-dowych - kultur± i obyciem nie grzeszy! Ów mê¿czyzna, na niedawnym spotkaniu mieszkañców z wiceprezydentem Wojciechowiczem, po zadaniu przeze mnie pytañ, na ca³y g³os skierowa³ pod moim adresem kilka inwektyw, spo¶ród których sfor-mu³owania typu "id¼ siê lepiej pomódl", albo ostentacyjne czynienie znaku krzy¿a na mój widok by³y najdelikatniejsze. Rozumiem, i¿ ka¿dy ma swoje sympatie i antypatie polityczne, a tak¿e preferencje religijne, jednak elementarna kultura, a tak¿e status urzêdnika samorz±dowego nakazuje artyku³owanie ich w sposób cywi-lizowany, a tak¿e w przestrzeni do tego przeznaczonej. Je¶li przyjêty z klucza par-tyjnego - jak s±dzê - kadrowy wprowadzi swoje zwyczaje w ca³ym urzêdzie, to forumowy Piotr istotnie nie bêdzie narzeka³ na brak przyk³adów. Wierzê jednak, ¿e nasi urzêdnicy nie wezm± z³ego przyk³adu z szefa, a raczej bêd± siê starali upo-dobniæ do z³otej rybki, czego serdecznie ¿yczê tak¿e Janowi Gralewiczowi.
Pozostaje mi - zgodnie z zasadami - trzecia pro¶ba do z³otej rybki. Wykorzys-tam j± w najbli¿szym czasie.
Bart³omiej W³odkowski
avetki@wp.pl