Baseball: "Schaby" szukają lokum

- Klub istnieje od 2006 roku, wcześniej działaliśmy na Ursynowie - mówi Norbert Kacprzak, trener Schabów. - Zaczęliśmy od drużyny softballowej, czyli odmiany gry dla dziewcząt. Jednak tam, gdzie dziewczęta, pojawili się też chłopcy. I chociaż na początku drwili sobie z zawodniczek, już po jednym sezonie stwierdzili, że oni też chcą grać i zaczęliśmy działać jako drużyna baseballowa.

Schaby mają za sobą występy w I i II lidze baseballowej, jednak ze względu na ograniczenia finansowe i problemy zdrowotne, w tym sezonie grać będą tylko w pierwszej lidze.

Schaby są jedyną drużyną działającą w północnej Warszawie - swoją siedzibę mają przy Klaudyny. - Do tej pory korzystaliśmy z boiska na tyłach pływalni przy Potockiej. - Teraz jednak trwają tam remonty i wymiana murawy, dlatego pilnie szukamy miejsca, gdzie moglibyśmy trenować i przechowywać sprzęt - mówi trener Kacprzak. - Mamy bardzo okrojony budżet i nie stać nas na najem boiska, dlatego wdzięczni bylibyśmy za każdą pomoc w znalezieniu przytuliska.

A jest kogo przyjmować, bo klub liczy ponad 80 zawodników. - To juniorzy i seniorzy, prowadzimy też zajęcia dla osób niepełnosprawnych, we wrześniu rusza nabór do klubu - zachęca Kacprzak. - Zapraszamy wszystkich, bez względu na płeć, wystarczy mieć od 5 do 15 lat i chęci do gry.

Klub może się pochwalić niezłymi wynikami - w ogólnopolskiej lidze baseballowej zajmowali piąte miejsce, teraz są w najlepszej czwórce i we wrześniu Schaby czeka mecz z wicemistrzem Polski. - Chcemy zaszczepić amerykańską otoczkę meczy basebalowych - mówi trener Schabów. - Trzeba pamiętać, że za oceanem rozgrywki są tylko pretekstem do towarzyskich spotkań, podczas których można wspólnie coś zjeść, pobawić się, a wynik na boisku jest rzeczą drugorzędną. I właśnie takie spotkania odpowiadają nam najbardziej.

Wszystkie informacje na temat naborów, treningów i rozgrywek warszawskich Schabów znaleźć można na stronie www.schaby.com.

(wt)