Artyści z ulicy Chodeckiej
10 sierpnia 2015
Artystą trzeba się urodzić. Najlepszy dowód mamy na podwórku przy Chodeckiej 14, gdzie śmietnik od chodnika oddalony jest o kilka metrów. Takiego ustawienia nie powstydziliby się scenografowie filmów mistrza Barei.
Nie tak dawno pisaliśmy o wymianie chodników na osiedlu "Kondratowicza". Robotnicy zerwali asfaltową nawierzchnię z czasów dekady Edwarda Gierka i zastąpili ją kostką brukową. Chodniki zostały poszerzone i wyprostowane. Jednak nie bylibyśmy w Polsce, gdyby nie było tu jakiejś abstrakcji. A taką jest bez wątpienia zielony śmietnik. Kubełek przyspawany do pałąka ma jakieś 20 lat i kiedyś stał przy krawężniku. Jednak po przebudowie chodnika oddalił się od trotuaru a robotnicy zapomnieli go przenieść.
Co należy zrobić w takiej sytuacji? Stanisław Bareja przedstawił to w filmie "Brunet wieczorową porą", gdy technik rozmawia z praktykantem. Co zrobić, by oszczędzić paliwo ciężarówki, którą do rzeki wywozi się zebrany ze stołecznych ulic śnieg? - Wisłę przybliżyć! - Dobrze, dobrze kombinujesz! - odparł fachowiec grany przez Jana Kobuszewskiego.
A zatem może ktoś z administracji osiedla wpadnie na pomysł by "chodnik przybliżyć"?
(PB)
