Andrzej Rukowicz: Kultura jest fundamentem
21 listopada 2015
O Nagrodzie m.st. Warszawy, Ferio Wawer, przeszłości i przyszłości rozmawialiśmy z Andrzejem Rukowiczem.
- Od lat organizuje Pan w Wawrze wydarzenia kulturalne i przypomina o przeszłości dzielnicy, ale nadal nie wiadomo, jak Pana właściwie przedstawiać: znawca historii Wawra, jej popularyzator?
- Znam co najmniej kilka osób, które bardziej zasługują na określenie "znawcy historii Wawra". Zajmuję się szeroko rozumianą animacją kultury, a z wykształcenia jestem architektem wnętrz.
- Jest Pan także tegorocznym laureatem Nagrody m.st. Warszawy. Największy sukces?
- Trudno odpowiedzieć na to pytanie jednym hasłem. Inicjowałem i koordynowałem wiele projektów związanych z Warszawą i Linią Otwocką. To temat na dłuższą rozmowę.
- A gdzie na tej kulturowej mapie leży Wawer?
- Nie ma Wawra bez Warszawy, ale też bez Otwocka czy Józefowa. Dzisiejsze osiedla jak Miedzeszyn, Radość zostały właściwie w dużej mierze stworzone przez linię kolejową. Cała tzw. Linia Otwocka to wspólna tożsamość kulturowa. Widzę to w szerszym, ogólnowarszawskim kontekście. Zanim osiadłem ostatecznie w Radości, mieszkałem w paru dzielnicach Warszawy.
- A z Radości już tylko kilka minut do miejsca, w którym jesteśmy teraz. W przyszłym roku przed wejściem do Ferio ma stanąć forma przestrzenna, upamiętniająca dziedzictwo kulturowe miejsca.
- To upamiętnienie jest oczywistością nie tylko dla mnie, ale też dla inwestora i wielu osób. Czuję, że oczekuje tego też społeczność lokalna, złożona przecież w dużej mierze z rodzin byłych pracowników FAE i ZWAR-u.
- W przyszłym roku wypada też 150-lecie gminy Wawer.
- ...i 80-lecie elektryfikacji naszej linii kolejowej, jako pierwszej w Polsce. To będzie okazja do wielu wydarzeń. Planuję też w przyszłym roku m.in. rajd rowerowy "Śladami ciuchci", który zorganizujemy "na sto dwa", bo w 102. rocznicę uruchomienia odcinka Wawer - Karczew. Tym razem zaprosimy do udziału również mieszkańców lewego brzegu Wisły, przybliżymy nadwiślańskie Urzecze i wielokulturowość tamtego czasu.
- Czyli wydarzeń kulturalnych nie zabraknie.
- Nie powinno. Kilka dni temu usłyszałem w radiu dziennikarza, który mówiąc o resorcie kultury powiedział, cytuję, "kultura jest jednak obszarem lekko peryferyjnym". Chcę powiedzieć jasno: kultura jest fundamentem. Nie jest produktem luksusu, nie powinna być dodatkiem, bez którego można się obyć. Kultura uwrażliwia, a wrażliwe społeczeństwo jest otwarte na drugiego człowieka, w tym na jego szeroko rozumianą, różnorodną twórczość.
Rozmawiał Dominik Gadomski