Aktywiści z Bemowa walczą o ogród w Forcie Bema
12 grudnia 2014
Jest kolejny pomysł na uczynienie Fortu Bema miejscem ciekawszym. Grupa aktywistów miejskich proponuje stworzenie w nim tzw. ogrodu społecznościowego.
- Uczestnicy spotkania podpisali się pod pismem skierowanym do burmistrza. Zwracamy się w nim z prośbą o oddanie pod opiekę terenu sadu i pomoc w realizacji przedsięwzięcia, które przyniesie wiele korzyści lokalnej społeczności i środowisku - mówi Karol Podyma z Fundacji Łąka.
Gdyby udało się zrealizować tę koncepcję, byłby to drugi w Warszawie ogród społecznościowy. Pierwszy ogród społecznościowy w Warszawie działał w tym roku w dawnej fabryce Norblina na Woli i cieszył się dużym zainteresowaniem, a jeden z jego pomysłodawców zaangażował się także w bemowski projekt. Pierwszy działał w tym roku w dawnej fabryce Norblina na Woli i cieszył się dużym zainteresowaniem a jeden z jego pomysłodawców, Sławomir Sendzielski, zaangażował się także w bemowski projekt.
Aktywiści z Bemowa chcieliby organizować w Forcie Bema warsztaty sadownicze połączone z pielęgnacją starych drzew owocowych i sadzeniem nowych roślin, warsztaty ogrodnicze, entomologiczne, pszczelarskie, ornitologiczne i z ekologicznej uprawy roślin. Grządki warzywne byłyby - podobnie jak w Norblinie - do dyspozycji mieszkańców, którzy mogliby także zajmować się np. sianiem i koszeniem łąki. Znalazłoby się także miejsce na zajęcia edukacyjne dla dzieci z bemowskich szkół i przedszkoli.
Jeśli uda się otrzymać zgodę samorządu na otwarcie ogrodu, na początku przyszłego roku trzeba będzie uporządkować stary sad: oczyścić go z gatunków inwazyjnych, dokonać cięć sanitarnych, nasadzić nowe rośliny, wygrodzić teren pod ule i wysiać łąkę. Aktywiści liczą na pomoc finansową ze strony samorządu... niezależnie od tego, kto będzie reprezentować mieszkańców Bemowa po wyborze burmistrza.
DG