100-letnia willa wróci do życia

W rejonie ulic Księcia Ziemowita, Naczelnikowskiej i Zabranieckiej stoi kilkanaście domów z początku XX wieku, będących świadectwem historii Targówka Fabrycznego. Najcenniejszym budynkiem w tej zapomnianej okolicy jest willa z ogrodem z początku XX wieku, nosząca adres "Siarczana 6". Pierwotnie należała do przedsiębiorcy nazwiskiem Kijewski, jednego z właścicieli fabryki chemicznej Kijewski, Scholtze i Spółka, działającej na Targówku. W najbliższych latach zainwestujemy 10 mln zł w przekształcenie jej w lokalne centrum kultury. Większość mieszkańców Targówka nie bywa na Siarczanej i nie kojarzy dobrze tej okolicy. Są obawy, że stereotypów o zaniedbanym Targówku Fabrycznym nie da się przełamać.

- Potencjał tego miejsca stanowi przede wszystkim jego wartość historyczna wraz z unikalną architekturą - czytamy w raporcie Stowarzyszenia Architektów Polskich. - Wykorzystana do nowych funkcji i wzbogacona o współczesną w formie rozbudowę ma szansę stać się wyróżnikiem w skali miasta i symbolem dzielnicy łączącej wartości oryginalnej zachowanej substancji historycznej z nowoczesnym designem.

Pracujący na zlecenie warszawskiego samorządu architekci i urbaniści chwalą aktywność okolicznych mieszkańców i instytucji (parafii, klubu osiedlowego i szkoły), zaangażowanych w przywrócenie willi przy Siarczanej do życia. Jest duża szansa, że za kilka lat w zabytkowym domu organizowane będą spotkania sąsiedzkie, ogród stanie się miejscem wypoczynku seniorów a na placu zabaw obok będą bawić się dzieci. Będzie to jednak wymagać sporo pracy nie tylko od projektantów, ale także mieszkańców dzielnicy - większość z nich nie bywa na Siarczanej i nie kojarzy dobrze tej okolicy. Są obawy, że stereotypów o zaniedbanym Targówku Fabrycznym nie da się przełamać i jeśli mieszkańcy bloków zaczną ją odwiedzać, to samochodem, przejeżdżając nową obwodnicą Pragi.

Dominik Gadomski