100 chce mieszkać za darmochę
19 czerwca 2009
W gminie Jabłonna w lipcu zakończy się budowa nowego budynku komunalnego.
Obecnie gmina nie posiada żadnych wol-nych lokali, dysponuje jedynie 98 zajętymi. Zastępca wójta Tadeusz Rokicki nie ukrywa, że gmina potrzebuje także budynku socjalnego. - Potrzebujemy obecnie 10 miesz-kań socjalnych, mamy projekty i możliwość uzyskania dofinansowania nawet poło-wy kosztów ich budowy. Problem jest inny - gdzie go zbudować. Każdą lokalizację od razu oprotestowują sąsiedzi - mówi Tadeusz Rokicki.
Na majowej sesji radni podjęli uchwałę, wyznaczającą kryteria ubiegania się o mieszkania socjalne i komunalne. Powołano gminną komisję mieszkaniową, która będzie opiniować wszystkie decyzje dotyczące przydziału mieszkań.
- Główna różnica między lokalami socjalnymi a komunalnymi polega na okresie ich wynajmu oraz stanie technicznym. Mieszkania socjalne mogą być wynajmowa-ne na okres nie dłuższy niż dwa lata - komunalne na czas nieokreślony. Zdecy-dowaliśmy się na budowę lokalu komunalnego, gdyż na takie lokale było większe zapotrzebowanie - dodaje Rokicki.
W nowym budynku komunalnym będzie osiem lokali mieszkalnych z kuchnią. Połowa z nich zostanie zajęta przez pracowników oświaty. Przeniosą się tu m.in. dwie rodziny nauczycielskie ze szkoły podstawowej w Jabłonnie oraz emerytowana rodzina nauczycielska ze szkoły podstawowej w Chotomowie. - Musimy przenieść tych ludzi po to, by w opuszczonych przez nich pomieszczeniach utworzyć nowe sale lekcyjne - mówi Tadeusz Rokicki.
Do nowego budynku komunalnego trafi także rodzina z dawnego drewniaka przy Piaskowej, który nadawał się do rozbiórki. Lista oczekujących w gminie na mieszkanie jest dość długa - ponad 100 osób.
Pojawia się pytanie, po co Jabłonna - wieś z niedużym przecież budżetem - wy-daje pieniądze na budynki komunalne? Kilka socjalnych wystarczyłoby w zupełnoś-ci. Dlaczego z pieniędzy podatników fundowane są mieszkania innym? Większość zasiedziałych mieszkańców, nawet z niewielkimi dochodami, ma w gminie własne działki o dużej wartości rynkowej. Nowym mieszkańcom - zwykle młodym, nie po-winno się ot tak fundować lokum.
- Do pracy! Jak dziesiątki sąsiadów, którzy po 30 lat będą spłacać kredyty na własne M-4 w Jabłonnie. W gminie brakuje szkół, przedszkoli, placów zabaw - mówi mieszkanka Chotomowa.
Rezygnacja z dopłaty na budynek socjalny dla garstki najbardziej potrzebu-jących też wydaje się mocno nierozsądna.
bk
- Do pracy! Jak dziesiątki sąsiadów, którzy po 30 lat będą spłacać kredyty na własne M-4 w Jabłonnie. W gminie brakuje szkół, przedszkoli, placów zabaw - mówi mieszkanka Chotomowa.