ZTM zdecydował. Koniec kariery Edwarda z Bemowa
4 marca 2020
Wbrew nadziejom miłośników popularna linia pozostanie na trasie ze Śródmieścia do Wilanowa.
Kiedy w listopadzie 2016 roku E-2 zostało wycofane z odcinka między Nowym Bemowem a szpitalem przy Płockiej, raczej nie było wątpliwości, że już tam nie wróci. Mimo to wielu dawnych pasażerów liczyło na powrót "Edwarda" do ostatniej chwili, aż do ogłoszenia planowanej na przyszły miesiąc dużej zmiany tras autobusów. Teraz wiemy już, że E-2 pozostanie na trasie wprowadzonej w listopadzie, tj. z Wilanowa do stacji metra Ratusz Arsenał.
Trochę historii
Linia po raz pierwszy pojawiła się na ulicach Warszawy w 1992 roku. Oryginalnie "Edward" startował z nieistniejącej już pętli "Bemowo-Lotnisko", po czym ruszał Wrocławską, Radiową, Powstańców Śląskich i Górczewską w kierunku Woli. Dalej jechał aleją "Solidarności", przez pl. Bankowy, Senatorską i dookoła pl. Piłsudskiego na Krakowskie Przedmieście - wówczas jeszcze nie deptak, ale arterię z czterema pasami ruchu. Stamtąd trasa była już nudna: prosto na Nowy Świat, przez Al. Ujazdowskie, Belwederską i Sobieskiego, w lewo w al. Wilanowską i do pętli niedaleko wilanowskiego pałacu.
Choć z czasem pojawiły się objazdy, związane z remontami ulic i budową metra, koniec końców E-2 zawsze wracało na swoją trasę. Pierwotnie między Bemowem a Wilanowem było tylko szesnaście przystanków, ale w kolejnych latach ZTM coraz częściej uginał się pod naporem osób uważających, że "one też zasługują na ekspres". Jeśli chodzi o sam przebieg trasy, jedyną w miarę istotną zmianą było zbudowanie pętli "Nowe Bemowo".
Magia literki
W 2012 roku ZTM, mając dość kolejnych apeli o dodatkowe postoje, zaproponował rozwiązanie radykalne: dodać kilka przystanków, przestać udawać, że to nadal ekspres i zmienić oznaczenie na 402. Na Bemowie zawrzało. Argumenty o lokalnej tradycji przeplatały się ze znaną w Warszawie "magią literki E". Zgodnie z nią linia oznakowana jako ekspresowa jest zawsze szybsza od przyspieszonej, która z kolei jest szybsza od zwykłej - nawet jeśli wszystkie trzy zatrzymują się w tych samych miejscach i stoją w tych samych korkach.
Jak długo E-2 pozostanie na komunikacyjnej mapie Warszawy? Tego nie wiemy, ale już teraz możemy pospekulować. W najbliższych latach Tramwaje Warszawskie chciałyby zbudować torowisko na Sobieskiego i al. Rzeczypospolitej. Jeśli powstanie, autobus będzie dublował tramwaj od skrzyżowania ze Spacerową i Gagarina aż do al. Wilanowskiej. Jaka jest szansa, że E-2 to przetrwa? Na to pytanie każdy odpowie sobie sam.
(dg)