Zbudować praskie lobby
28 września 2002
"Echo" rozmawia z Dariuszem Klimaszewskim, przewodniczącym rady gminy Targówek, kandydatem SLD do rady Warszawy, szefem sztabu wyborczego Marka Balickiego.
Dlaczego kandyduje Pan do rady Warszawy. Łatwiej byłoby zdobyć mandat radnego dzielnicy?
- W nowym ustroju stolicy interesów naszej części miasta trzeba bronić na forum rady Warszawy. Tu będzie bowiem następował podział pieniędzy. Jestem tam potrzebny, aby hasło zrównoważonego rozwoju prawej i lewej strony Wisły stało się faktem. Od lat Praga, Targówek, Bródno czy Zacisze mają wspaniałe plany inwestycyjne. Niestety tylko na mapach. Po drugiej stronie Wisły wciąż się buduje, a po naszej...
Miasto wybudowało rondo Żaba.
- Tak, ale dzięki radnym Targówka poprzedniej kadencji. To był "handel". Radni zgodzili się na uruchomienie spalarni w zamian za inwestycje miasta na terenie Targówka m.in. zażyczyli sobie ronda Żaba. Miasto z własnej woli by tego nie zrobiło. Potrzebne jest stworzenie czegoś w rodzaju praskiego lobby, grupy ludzi, którzy pilnowaliby interesów tej części miasta.
Jakie są Pańskie priorytety w takim lobbingu?
- Numer jeden to metro. Druga linia metra musi stać się faktem. To, co niedawno Marek Balicki mówił na konferencji prasowej o możliwości przyspieszenia tej inwestycji na Pradze, to potwierdzony przez fachowców fakt. Trzeba o to walczyć. Metro na Targówku i Bródnie nie musi być dopiero w 2011 roku. Może być dużo szybciej.
Numer dwa...
- Na przełomie pierwszej i drugiej dekady obecnego wieku będzie dużo więcej mieszkańców. Metro nie wystarczy. Pilnie trzeba zbudować wreszcie trasę Toruńską i trasę Olszynki Grochowskiej.
Warszawa specjalizuje się w budowaniu mostów, które po praskiej stronie nie mają tras. Mieszkańcy Białołęki nie powinni pytać, czy powstanie most Północny, bo wiadomo, że na następne wybory, tylko czy będzie do niego trasa.
- Nie życzę mieszkańcom Pragi Południe i Wawra, by spotkał ich ten sam los, co ludzi z Bródna i Targówka. Most Grota czeka na zbudowanie swojej trasy po praskiej stronie od ponad 20 lat.
Miejmy nadzieję, że z trasą Siekierkowską będzie lepiej. Wróćmy do naszych lokalnych spraw. Czym zajmował się Pan w poprzedniej kadencji, pełniąc funkcję przewodniczącego rady gminy?
- Niemal wszystkim. Na biurko przewodniczącego trafiają wszyskie problemy mieszkańców i prośby o interwencje mieszkańców. Może pomówmy o innych sprawach. Moją pasją jest pomoc dla wszelkich inicjatyw sportowych. Na przykład dzięki interwencji radnych SLD Gminny Klub Piłkarski "Targówek" z ul. Kołowej otrzymuje znacznie większe dotacje niż niegdyś. Organizowałem turniej piłkarski dla dzieci z Targówka, Bródna i Pragi. Wreszcie udało mie się ściągnąć piłkarzy Kazimierza Górskiego, którzy zagrają z reprezentacją Targówka w najbliższą niedzielę o godz. 12 na stadionie przy Kołowej (obok teatru Rampa).
Za Pana kadencji zmienio się nieco podejście do inwestorów...
- Przede wszystkim zmieniła się sytuacja gospodarcza i gmina musiała wyjść naprzeciw nowym realiom. Cieszę się, że zrobiła to szybko. Problem polega na tym, że inwestorzy nie walą już drzwiami i oknami, tylko trzeba ich zdobywać. Dlatego prowadzimy aktywną promocję gminy. Namawiamy do inwestowania na naszym terenie.
Rozmawiał Krzysztof Katner