REKLAMA

Bielany

różne »

 

Zaniedbany park przy Stawach Kellera

  18 stycznia 2013

alt='Zaniedbany park przy Stawach Kellera'

Park przy Stawach Kellera to jedno z uroczych miejsc na Bielanach, gdzie można odpocząć od zgiełku miasta. Położony jest między ulicami: Gdańską i Kolektorską, w pobliżu alei Słowiańskiej. Niestety, ostatnio miejsce to jest bardzo zaniedbane - narzekają mieszkańcy Bielan.

REKLAMA

- W parku jest przede wszystkim nieprzyjemny zapach - opowiada pani Magdalena. - W oczkach wodnych gromadzi się muł i gniją liście, których nikt nie sprząta. A przecież wystarczy zaangażować służby ochrony środowiska dwa razy w roku - mówi mieszkanka Bielan.

Jej zdaniem w ogóle nikt nie dba o roślinność w parku i nie sprząta, jest też za mało koszy na śmieci i psie odchody - w rezultacie park zaczyna tonąć w brudach.

Urzędnicy są innego zdania: - Na utrzymanie i konserwację zbiornika wodnego parku Stawy Kellera (podobnie, jak na wszystkie akweny będące w zarządzie dzielnicy Bielany) corocznie zawierana jest umowa ze specjalistyczną firmą - informuje Taduesz Olechowski, rzecznik bielańskiego urzędu. Przyznaje jednak, że częstotliwość wykonywania prac uzależniona jest przede wszystkim od posiadanych funduszy.

- Jesienią w parku Stawy Kellera dosadzono nowe rośliny na rabatach i wyremontowano większość ławek i koszy parkowych - mówi dalej Tadeusz Olechowski. - Ze względu na niski budżet nie było możliwe wyremontowanie lub wymiana wszystkich zdewastowanych elementów. Prace te będą kontynuowane w latach następnych i będą dotyczyć wszystkich siedmiu parków. Mogę obiecać, że będziemy mieć problem parku przy stawach Kellera na uwadze i bacznie się przyglądać jakości pracy wykonawcy - obiecuje rzecznik.

Pół roku bez koszenia

Do końca 2011 r. pielęgnacja zieleni na terenach administrowanych przez Bielany (a więc w parku Stawy Kellera także) była wykonywana w cyklu trzyletnim. Umożliwiało to przystąpienie do działań już od początku sezonu wegetacyjnego. - Od roku 2012 usługa jest realizowana w cyklu jednorocznym. Oznacza to, że dopiero po uchwaleniu przez Radę Warszawy budżetu dzielnicy na dany rok, możliwe jest rozpoczęcie procedury na wyłonienie wykonawcy usługi. To trwa nawet kilka miesięcy.

W zeszłym roku wyłoniony w przetargu wykonawca dopiero pod koniec sierpnia rozpoczął intensywne prace, które przywróciły parkom ich właściwy wygląd - przyznaje rzecznik.
W zeszłym roku wyłoniony w przetargu wykonawca dopiero pod koniec sierpnia rozpoczął intensywne prace, które przywróciły parkom ich właściwy wygląd - przyznaje rzecznik.

Kup bilet

Niebezpiecznie dla dzieci?

- Na jesieni malowano plac zabaw dla dzieci nie zostawiając żadnych informacji o świeżej farbie. Moje dzieci mają zniszczone ubrania - opowiada dalej pani Magdalena. - Na placu zabaw jest kilka zniszczonych urządzeń. Dodatkowo bramka na plac jest niesprawna, co oznacza, że mogą tam wchodzić psy i koty - to naraża dzieci na zakażenia pasożytami.

- Plac zabaw był zagrodzony czerwono-białą taśmą oraz oznaczony napisami "świeżo malowane" - mówi zdziwiony Tadeusz Olechowski. A bramki w ogrodzeniu placu zabaw nie zamykają się tylko wtedy, gdy piasek dostanie się pod dolną krawędź bramki i powstająca w ten sposób nierówność uniemożliwia zamknięcie furtki - dodaje precyzyjnie. - Obecnie jest naprawiana uszkodzona huśtawka. Wymiana zużytych, ale jeszcze całkowicie bezpiecznych elementów zabawowych, ze względu na ograniczony budżet będzie następowała sukcesywnie w latach następnych - kwituje Olechowski.

REKLAMA

A wieczorem libacje

Pani Magdalena zwraca też uwagę na libacje alkoholowe, które odbywają się w parku wieczorem i w nocy w okresie letnim. - Pozostają po nich sterty butelek, puszek i odpadów po jedzeniu. Może nie byłoby tylu śmieci, gdyby nie wieczorni "goście"? - pyta mieszkanka Bielan.

- Do straży miejskiej skierowaliśmy pismo już z prośbą o zwiększenie nadzoru na terenach parków bielańskich, szczególnie w godzinach nocnych - informuje Tadeusz Olechowski.

Czy parki na Bielanach rzeczywiście są tak źle administrowane? Czekamy na opinie: echo@gazetaecho.pl.

kz

 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze (3)

# wolic

06.02.2013 01:53

bez przesady...

# aaaa

13.02.2013 15:50

Parki są źle administrowane i to jest fakt! Zapraszam wiosną do Parku im. Herberta który straszy szczątkami mostku, zaniedbaną zielenią i co gorsza śmieciami z wysypujących się śmietników. Trawniki są zaniedbane, pełne petów i drobnych śmieci, pijaczkowie zalegają na ławkach otoczeni flaszkami. Interwencja w Urzędzie Dzielnicy skończyła się stwierdzeniem że Burmistrz obciął fundusze na zieleń. Burmistrzowi mieszkańcy gratulują "gospodarności" -mnóstwo kasy zostało włożone w ten Park, w nasadzanie roślin o które nikt nie dba. Wstyd i dziadostwo!

# Tomek

07.03.2013 12:47

Park jest zaniedbany makabrycznie, są poniszczone ławki, kosze na śmieci. Jest w nim mnóstwo śmieci. Po każdej nocy przybywa nowych odpadów. Zapach nie jest odczuwalny tak bardzo jak śmieci. Było sporo ładnych krzewów, które zostały wycięte.... JEST PEŁNO ŚMIECI!!!!! Codziennie tam spaceruję i bardzo mnie ta sytuacja smuci. Z całego Marymontu przychodzą tutaj ludzie z kegów patologicznych. Nie raz o 7 rano siedzą jeszcze pijani ludzie. Potłuczone butelki, styropian, tacki z jedzeniem puszki są nawet na placu zabaw!!!!!!!

REKLAMA

więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

REKLAMA