Założyli prywatny fotoradar. "Bo nikt nie przestrzega ograniczeń"
3 października 2019
Grupa rodziców zamontowała przy przedszkolu prywatny fotoradar, ponieważ nie mogli doprosić się o pomoc lokalnych urzędników. Wyniki były szokujące - w cztery dni ponad 20 tysięcy osób przekroczyło dozwoloną prędkość.
Rekordziści mijali przedszkole przy Piusa w podwarszawskim Chotomowie z prędkością 128 km/h. Śledzono poczynania 65 tysięcy pojazdów przez dziewięć dni - od 21 do 30 września. 47% kierowców przejeżdżało przy przedszkolu z prędkością powyżej 50 km/h. Z prawidłową prędkością jechało zaledwie 18%. Praktycznie nikt nie przestrzegał tam ograniczenia do 40 km/h. Zebrane a następnie opublikowane dane mieszkańcy rzucili urzędnikom na biurko - chcieli uzmysłowić wszystkim, jak niebezpieczny jest ten odcinek drogi. Po ich interwencji sprawą zainteresowały się nawet ogólnopolskie media.
Co zrobili urzędnicy?
Zdesperowani rodzice podkreślają, że wcześniej urzędnicy byli niemal głusi na ich prośby. Prze wiele miesięcy nie udało się zrobić praktycznie nic, by skutecznie poprawić bezpieczeństwo przy przedszkolu.
- To nieprawda. Wskazywaliśmy potrzebę zapewnienia bezpieczeństwa na tym odcinku zarządcy drogi oraz policji - tłumaczy rzecznik urzędu gminy Michał Smoliński.
Rzeczniczka starostwa uważa, że wcale nie jest tak źle. - W ubiegłym roku, kiedy gmina Jabłonna podjęła decyzję o zlokalizowaniu tam przedszkola, rodzice zgłosili się do nas z prośbą, żeby wprowadzić regulacje, które będą chroniły pieszych. Wyznaczyliśmy przy przedszkolu przejście dla pieszych na biało-czerwono, żeby było lepiej widoczne, poza tym ograniczyliśmy prędkość do 40 km/h, są też barierki oddzielające jezdnię od chodnika. Z naszych badań wynika, że średni dobowy ruch w tym miejscu to około 6700 pojazdów - powiedziała dla TVN Warszawa Joanna Kajdanowicz, rzeczniczka starostwa powiatowego w Legionowie.
Teraz urzędnicy chcą, żeby jeszcze w tym roku w pobliżu przejścia zostały zamontowane aktywne znaki z radarem, mierzące i wyświetlające prędkość nadjeżdżających pojazdów.
Policja wysłała pisma
- Pod koniec 2018 roku otrzymaliśmy informację od mieszkańców, że na ul. Piusa dochodzi do przekraczania prędkości. Skierowaliśmy pismo do Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego o postawienie w tym miejscu fotoradaru, równocześnie zwróciliśmy się do samorządu gminy Jabłonna o zatrudnienie tzw. stopka na przejściu dla pieszych. Taka osoba, ubrana w jaskrawe kolory, pomogłaby najmłodszym w pokonaniu ulicy. Z urzędu gminy dostaliśmy informację, że taka osoba nie zostanie zatrudniona. Natomiast wniosek w sprawie fotoradaru będzie rozpatrzony najwcześniej w 2020 roku - dodała podkomisarz Justyna Stopińska.
(DB)