Wnioski na przyszły sezon
6 czerwca 2008
Dobiegł końca cykl turniejów o Grand Prix Białołęki w tenisie stołowym w sezonie 2007/08.
Autor jest społecznikiem, założycielem PKS Agape |
Ci, którzy mieli jeszcze o co walczyć, stanęli przy stołach.
Na wyróżnienie zasługuje Dominik Gawroński, który grając w kategorii chłopców do lat 15 wygrał turniej, a następnie w ładnym stylu zajął drugie miejsce w kategorii open. Tym samym w kategorii otwartej awansował na czwarte miejsce wyprzedza-jąc Pawła i Włodzimierza Brylaków.
Warto też wspomnieć o dobrej postawie Pawła Brylaka, który zajmując drugie miejsce w kategorii chłopców wygrał generalkę, a w turnieju open był lepszy od swojego taty Włodzimierza i dzięki zdobytym czterem punktom wyprzedził ojca w końcowej klasyfikacji.
Bez emocji zakończył się cykl w kategorii kobiet i dziewcząt. Ola Sypko wy-grała klasyfikację generalną dzięki systematycznej grze w turniejach.
Jak zwykle po zakończeniu cyklu rozgrywek przychodzi czas na podziękowania i podsumowanie sezonu.
Podziękowania zacznę od dyrektorek szkół, w których rozgrywamy turnieje i prowadzimy zajęcia sekcji tenisa stołowego Iwony Turowskiej i Wandy Walkowiak. Dzięki uprzejmości obu pań mogliśmy nie tylko rozgrywać turnieje ping-ponga, tre-nować w szkółce tenisowej, ale również nasza starsza młodzież mogła korzystać z sal w soboty i niedziele.
Dziękuję trenerom sekcji tenisa stołowego Zdzisławowi Winczewskiemu i Józe-fowi Myrcikowi za prowadzenie treningów i sędziowanie turniejów. Nie zapominam o Jarku Szymańskim, który od lat pomaga prowadzić turnieje i służy pomocą tech-niczną.
Za pomoc techniczną dziękuję także Włodzimierzowi Brylakowi, Kazimierzowi Garwackiemu, Bogusławowi Dąbrowskiemu i wszystkim zawodnikom, którzy poma-gali przy rozstawianiu i składaniu stołów na turnieje i treningi.
Wszystkim zawodnikom gratuluję zajętych miejsc na liście w klasyfikacji gene-ralnej. Gratuluję także tym wszystkim, którzy grając systematycznie w turniejach nie zdobywali punktów. Mam nadzieję, że korzystając z możliwości trenowania pod-niosą swoje umiejętności i w czwartej edycji GP Białołęki zaczną te punkty zdoby-wać.
Najgorzej w statystyce wypadły kobiety i dziewczęta. Czym było to spowodo-wane, trudno powiedzieć, ponieważ informacje o turniejach docierały do szkół za pośrednictwem internetu i plakatów wykładanych do skrytek szkolnych w urzędzie dzielnicy.
Analizując ten stan rzeczy dochodzę do wniosku, że kategorię kobiet i dziew-cząt należy skasować. Nie oznacza to zakazu gry dziewczętom i kobietom w Grand Prix Białołęki. W ramach kategorii do lat 15 dziewczęta będą mogły grać razem z chłopcami, natomiast kobiety mogą zagrać w kategorii open. W trakcie cyklu bę-dzie można nagradzać dziewczęta dyplomami za udział w turnieju do lat 15 z za-znaczeniem miejsca zajętego w gronie zawodniczek, przypisując im tzw. małe punkty. Suma małych punktów pozwoli prowadzić odrębna klasyfikację. Oczywiście w przypadku, kiedy zawodniczka zajmie w turnieju miejsce od I do III punktowane do klasyfikacji generalnej będzie premiowana nagrodami przewidzianymi w regula-minie. Na zakończenie cyklu suma małych punktów pozwoli ustalić klasyfikację w kategorii zawodniczek do lat 15. W przypadku znaczącej liczby uczestniczek tur-niejów w kategorii open, można wprowadzić analogiczne zasady.
Kolejną zmianą, jaka nasuwa się po trzecim cyklu rozgrywek o GP Białołęki, to liczba turniejów. Z uwagi na fakt, że wiosną jest mniej zawodniczek i zawodników, uważam za słuszne ograniczyć liczbę zawodów punktowanych do sześciu i rozpo-czynać rozgrywki już we wrześniu. Do tego chciałbym dodać dwa turnieje dla deb-listów, ale nie rodzinne. Pary deblowe mogłyby się dobierać według własnego uzna-nia. Wynika to z malejącej liczby rodzin biorących udział w turniejach rodzinnych. Turnieje deblowe byłyby rozgrywane jesienią i zimą, kiedy frekwencja jest najwyż-sza.
To są moje propozycje. Czekam na opnie osób zainteresowanych grą w tenisa stołowego.
Jarek Filipowicz
jarfil0@wp.pl