Tężnia zamknięta na głucho. "Inhalacja w maskach nie przynosi korzyści"
15 marca 2021
Otwarta w 2019 roku tężnia solankowa w parku Sowińskiego przez większość czasu była niedostępna dla mieszkańców.
Pierwsza publiczna tężnia w naszej dzielnicy stanęła dwa lata temu w parku Sowińskiego w wyniku głosowania nad budżetem obywatelskim. Za budową niewielkiego inhalatorium zagłosowało prawie 1300 mieszkańców Woli.
Tężnia na Woli
- To sanatorium w wielkim mieście i jedno z rozwiązań na występujący w Warszawie smog - reklamował pomysłodawca, kryjący się pod pseudonimem Maciek53. - Nie trzeba żadnego skierowania i czekania w kolejce na inhalację.
Tężnia w parku Sowińskiego działała bez przeszkód w jesiennym sezonie na grypę, a także w grudniu i styczniu ubiegłego roku. Później została zamknięta w związku z epidemią covid-19. Dostępu do wejścia broni prowizoryczna brama z kłódkami.
Czekają na koniec maseczek
- Decyzją rządu w przestrzeni publicznej należy poruszać się w maseczkach - przypomina Tomasz Keller z wolskiego ratusza. - Zgodnie z wytycznymi, które otrzymaliśmy z Głównego Inspektoratu Sanitarnego, nakaz ten dotyczy także przebywania w tężni. W naszej opinii inhalacja w maskach nie przynosi korzyści a przebywanie w małej przestrzeni utrudnia utrzymanie niezbędnego dystansu społecznego. Dlatego tężnia ruszy po zniesieniu nakazu noszenia maseczek i polepszeniu sytuacji epidemiologicznej.
(dg)