Warszawa jak Amsterdam i Paryż
23 czerwca 2008
Holandia to dla przeciętnego Polaka kraj tulipanów. Coraz więcej jednak osób wie, że pod względem liczby rowerów na ulicach, Amsterdam jest pierwszą stolicą w Europie.
Tym tropem postanowiła pójść Warszawa. Do stolicy przyjechali przedstawicie-le francuskiej firmy JCDecaux, która z powodzeniem wykonała system rowerów miejskich w Paryżu.
Zasada korzystania z miejskiego roweru jest prosta - do czytnika przy stojaku rowerowym wkładamy kartę miejską z zakodowanym "kontem rowerowym", zwal-nia się zaczep i rower jest do naszej dyspozycji. Pierwsze 30 minut mamy gratis, później im dłużej jeździmy na miejskim rowerze, tym drożej. Po skończonej jeździe odstawiamy pojazd do stojaka, używamy karty - a z naszego konta pobierana jest opłata. Wychodzi taniej niż taksówką, szybciej niż autobusem i zdrowiej niż samo-chodem. W ten sposób w Paryżu jeździ 20,5 tys. rowerów, a w Amsterdamie co-dziennie na ulice wyjeżdża 600 tys. jednośladów.
Warszawskie rowery mają być proste i funkcjonalne, zabezpieczone przed zniszczeniem i kradzieżą. Co więcej - mogą miasta nie kosztować ani złotówki. Francuzi za swoje usługi chcą udostępnienia reklam w pasach drogowych stolicy. Z tym jest jednak problem, bo na takie rozwiązanie nie zgadza się Zarząd Dróg Miejskich, który z takimi reklamami zdecydowanie walczy.
Francuskie JCDecaux to pierwsza firma, jaka zaproponowała kompletny sys-tem rowerowy dla Warszawy. Trwają rozmowy z innymi organizatorami metropoli-talnych systemów rowerowych, które mają ochotę wejść na polski rynek.
(wt)