Ludzkie szczątki przy Dworcu Zachodnim. Sprawę bada policja
30 grudnia 2020
Robotnicy pracujący na budowie nowego Dworca Zachodniego natknęli się na ludzkie kości.
Do odkrycia doszło w środę 30 grudnia w godzinach południowych, podczas prac po stronie Tunelowej. Gdy tylko robotnicy natknęli się na ludzkie kości, na miejsce wezwano policję. Sprawą zajmuje się teraz grupa dochodzeniowo-śledcza z udziałem technika kryminalistyki.
Ofiar nie było, pomnik jest. Teoria spiskowa wciąż żywa
Zamiast historii - teoria spiskowa. Stojący na Woli "pomnik" wciąż wprowadza w błąd przechodniów.
Szczątki przy Dworcu Zachodnim
Na razie nie wiadomo, jak długo szczątki były zakopane w ziemi i o jakiej liczbie kości mowa. Odkrycie zapewne natychmiast wzbudzi zainteresowanie osób wierzących w teorię spiskową o komorach gazowych, znajdujących się rzekomo w tunelu dzisiejszej trasy Prymasa Tysiąclecia.
Przypomnijmy: Zygmunt Walkowski, specjalizujący się w zdjęciach Warszawy z czasów II wojny światowej, udowodnił kilka lat temu, że tunel był podczas okupacji przejezdny dla samochodów. Co więcej, w pobliżu nie było żadnej infrastruktury obozowej a cylindry jeszcze nie istniały. Badaczowi udało się dotrzeć do producentów urządzeń nawiewnych, którzy wykonali ich głowice... 27 lat po wojnie. Teoria cieszy się jednak taką popularnością, że na skwerze Pawełka ustawiono okazały pomnik ku czci rzekomych ofiar.
(dg)