W Warszawie zabrakło koncesji na alkohol. Lokalnym sklepom grozi bankructwo
11 czerwca 2021
Koncesji dla małych sklepów już nie ma, ponieważ zostały wydane barom i restauracjom. To skutek rządowych zakazów, które dotknęły gastronomię, a także regulowania rynku przez polityków.
Gdy w ubiegłym roku rząd zdecydował o zamknięciu barów i restauracji, wielu z właścicieli wystąpiło o przyznanie koncesji na sprzedaż alkoholu na wynos. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, warszawski ratusz wydał zezwolenia detaliczne w 131 stoiskach usytuowanych w punktach gastronomicznych. Limit zezwoleń został wyczerpany i od 6 maja nie są wydawane nowe koncesje.
Bez koncesji na alkohol
- Do tej pory ze sprzedaży alkoholu mieliśmy nawet 40% przychodu - mówi PAP właściciel jednego z małych sklepów w Śródmieściu.
- W jeszcze gorszej sytuacji znalazł się prowadzący niewielki sklep alkoholowy 24 h w Śródmieściu, w okolicy, w której są liczne kluby, puby i restauracje - informuje Handel Extra. - Po tym, jak nie uzyskał koncesji musiał zamknąć sklep.
Rynek reguluje prawo
Warszawski ratusz przypomina, że zgodnie z obowiązującym prawem o tym, gdzie można sprzedawać alkohol, decyduje rada miasta. To właśnie samorząd ustala maksymalną liczbę zezwoleń sprzedaż napojów z procentami, odrębnie dla poszczególnych rodzajów.
- W przypadku wydania zezwolenia dla punktu detalicznego usytuowanego w restauracji, zezwolenie takie zabiera limit - informuje urząd miasta. - Jeżeli limit zezwoleń zostanie całkowicie wykorzystany, komisja rozwiązywania problemów alkoholowych negatywnie opiniuje wnioski o wydanie zezwoleń. Nie ma tu znaczenia, czy punkt detaliczny usytuowany jest w restauracji, czy jest to sklep.
(dg)