W sklepach zabrakło drożdży. "Błyskawicznie znikają z półek"
27 kwietnia 2020
Wprowadzanie ograniczeń epidemiologicznych spowodowało, że Polacy ruszyli na zakupy. Obecnie wśród towarów deficytowych znajdują się drożdże. Część sklepów wprowadziła limity na ten produkt, w innych nie ma go w ogóle.
Jak wynika z danych CMR (Centrum Monitorowania Rynku), od momentu ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego sprzedaż drożdży w sklepach małoformatowych podskoczyła czterokrotnie. Oznacza to, że klienci wydali na zakup drożdży czterokrotnie więcej niż zazwyczaj.
Gdzie kupić droższe?
Od początku kwietnia częstotliwość wyszukiwań frazy "drożdże" była na całym świecie o 300 proc. większa niż w poprzednim miesiącu. Wzrost zainteresowania domowymi wypiekami widać nie tylko po trendach w wyszukiwarce Google. W kwietniu wyraźnie wzrosła też liczba postów o pieczeniu na Instagramie. Oznacza to, że nie tylko w Polsce drożdże stały się towarem deficytowym. Czasem pojawią się w Biedronce czy Lidlu, innym razem w Carrefourze. Ostatnio jednak bardzo rzadko w Kauflandzie, Netto, Groszku, Tesco czy Żabce. - Jak są, to błyskawicznie z naszych półek znikają - mówi nam jeden z pracowników Lidla. - Ludzie siedzą w domach po 3-4 tygodnie non stop... Chlebki, bułeczki, te sprawy - komentuje pani Monika. O ile z mąką na początku wybuchu epidemii również był kłopot, o tyle z dostępnością drożdży problem cały czas się utrzymuje.
Drożdże w zakupach online
Również o produkcie z torebki, tj. suszonych drożdżach możemy zapomnieć. Najwidoczniej klienci wykupili je na zapas lub trafiły do... sieci. Oto bowiem na najpopularniejszym portalu aukcyjnym suchych drożdży jest dosłownie - wysyp. Co ciekawe, sprzedają je różne podmioty, nawet te, które normalnie nie zajmują się sprzedażą żywności, jak np. sklep internetowy na co dzień zajmujący się sprzedażą suchej karmy dla psów. Są też oferty zupełnie prywatne. Suszone drożdże, które wcześniej były dostępne od ręki w niemalże każdym sklepie, w dobie ogłoszonej epidemii są towarem deficytowym. Mało tego, ich cena wzrosła kilkukrotnie. Wcześniej w markecie kształtowała się od 39 gr do około złotówki za 7-gramową torebkę (co wystarczy na zrobienie np. ciasta do pizzy). Teraz na Allegro nierzadko trzeba zapłacić około 4 zł, a z dostawą taki zakup może nas wynieść przeszło 12 zł.
Jak samemu zrobić drożdże?
Jak mówi stare dobre porzekadło "dla chcącego nic trudnego". Wobec braku w sklepach drożdży w sieci pojawiło się mnóstwo przepisów na ich zrobienie. - 150 ml piwa, 1,5 łyżeczki cukru, 1,5 łyżeczki mąki 405. Wymieszać, pozostawić przez noc w temperaturze pokojowej. Wyjdzie 70 g drożdży - zdradza prosty przepis pani Maja.
(DB)