REKLAMA

Wawer

różne »

 

W oczekiwaniu na "Pociąg do Falenicy"

  7 grudnia 2007

"Pociąg do Falenicy" to spektakl oparty na tekstach poetyckich okresu międzywojennego, związanych z obyczajami i tradycją podmiejskich osiedli letniskowych.

REKLAMA

Występują aktorzy zawodowi i amatorzy związani z falenickim klubem kultury. Spektakl wzbogacony jest piosenkami w wykonaniu Elżbiety Marciniak. Reżyseria Szczepan Szczykno, scenografia Zuzanna Masse, przygotowanie wokalne Sławomir Łobaczewski, oprawa muzyczna Jerzy Kuszakiewicz, pianino Jerzy Ostrowski, cha-rakteryzacja Ola Sarnowska. Występują: Dorota Haponik, Aleksandra Jankowska, Joanna Krajewska, Krystyna Krajewska, Halina Labudda, Anna Linkiewicz, Ewelina Linkiewicz, Elżbieta Marciniak, Agata Meilute, Irena Rogowska, Dariusz Burzyński, Rafał Ostrowski, Zbigniew Rogowski, Mateusz Seroczyński, Adam Wnuczko, Mariusz Zaręba.

* * *

W sobotę 17 listopada o godzinie 17.00 ze stacji Zastów przez Kolonię Zerzeń, Kaczy Dół odjechał pociąg do Falenicy. Pasażerowie odbyli ciekawą podróż w czasy okresu międzywojennego.

* * *

Po przyjeździe do Falenicy usiadłam na ławce na peronie i obserwowałam podróż-nych. Po peronie biegała młoda para kłócąc się niemiłosiernie. Pani biła pana para-solką, a pan wyrzucał z walizki jej ubrania. Obserwatorzy zrywali boki ze śmiechu. Całe szczęście miłość zwyciężyła, bo młodzi pogodzeni odjechali kolejnym pocią-giem.

A ja siedzę i czekam na swój pociąg...

Jednak niedługo panował spokój na stacji, bo na peron weszło trzech jegomoś-ciów narodowości żydowskiej, którzy dyskutowali o pieniądzach. Jeden z nich to na-wet chciał sprzedać swoją żonę, a po krótkich negocjacjach zgodził się oddać ją za darmo swojemu koledze.

A ja siedzę i czekam na swój pociąg...

Później na peron wjechał pociąg, a z niego wysiadła elegancka starsza jej-mość, która przyjechała z Kanady do Polski szukać na męża prawdziwego męż-czyzny, a takich można znaleźć tylko w naszym kraju.

A ja siedzę i czekam na swój pociąg...

Nagle na stacji zrobiło się zamieszanie. Na peron wbiegły dziewczynki w stro-jach krakowskich i chłopiec z polską flagą. Wszedł też pan burmistrz ze swoim do-radcą wielce zaniepokojony przyjazdem ministra.

A ja siedzę i czekam na swój pociąg...

"Nagle - gwizd! Nagle - świst! Para - buch! Koła w ruch!" I nadjechał mój po-ciąg. Miał spóźnienie 1,5 godziny, ale nawet tego nie zauważyłam, bo tyle się działo na stacji w Falenicy. Śmiechu było co niemiara, a śmiali się wszyscy, nie tylko ja.

Rozbawiona pasażerka
ze stacji "Zastów"

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWawer

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

REKLAMA

Boże Narodzenie 2024
Boże Narodzenie 2024
Boże Narodzenie 2024