Udrożnić rów!
27 sierpnia 2010
Skanalizowany rów melioracyjny stał się udręką dla wielu mieszkańców ulicy Łąkowej w Stanisławowie II. - Codziennie rano muszę wypompowywać z piwnicy wodę, która przesiąka właśnie z powodu zakrytego i zanieczyszczonego rowu - denerwuje się pani Agata.
- Mieszkańcy odpowiedzialni za skanalizowanie rowu zapomnieli, że odpowiada-ją za jego czyszczenie - mówi pani Agata. - Efekt jest taki, że zbiornik stał się akwenem stojącym, który obrzydliwie cuchnie, a u mnie podtapia piwnicę i działkę - mówi zdenerwowana.
Zainterweniuje urząd
Czytelniczka narzeka na opieszałość urzędu. - Właściciela działki, na której zlokali-zowany jest zatkany rów, szukają już od miesięcy - mówi pani Agata. "Echu" urzędnicy obiecali szybką interwencję.- Od września rozpoczynamy pierwsze przeglądy rowu na całej jego długości, wzdłuż ulicy Łąkowej - mówi Dariusz Wróbel, kierownik referatu ochrony środo-wiska w Nieporęcie. Ma to pomóc w ustaleniu, czy rów został skanalizowany we właściwy sposób oraz wskazać miejsca, gdzie znajdą się studzienki rewizyjne. - Mieszkańcy na własną rękę stworzyli długi rurociąg, którego nikt nie czyści. Prawdopodobnie niektórzy z nich będą musieli wykonać studzienki na własny koszt, by zapewnić dostęp do rurociągu i umożliwić jego czyszczenie. Z ustawy prawo wodne wynika, że właściciele są zobowiązani do konserwacji tych urządzeń, czyli czyszczenia rowu - mówi Dariusz Wróbel.
Barbara Kiliszek
Rowy melioracyjne służą do zbierania z okolicy nadmiernej ilości wody
i odprowadzają ją do najbliższej rzeki lub zbiornika