Tu wybierano królów. Nowy skwer na Woli
4 września 2018
Skwer Wolnej Elekcji - taką nazwę będzie nosić po remoncie teren na rogu Obozowej i Młynarskiej.
Historia Pola Elekcyjnego rozpoczyna się w roku 1575, gdy polska i litewska szlachta zebrała się koło podwarszawskiej wsi Wola, by wybrać następcę króla Henryka Walezego, który porzucił koronę wyjeżdżając do rodzinnej Francji. 12 grudnia mniejszość wybrała cesarza Maksymiliana Habsburga, przez co reszta obrad odbywała się w wyjątkowo nerwowej atmosferze (strzelano nawet do prymasa). Następnego dnia na "króla" wybrano Annę Jagiellonkę, ale o tym, kto realnie zdobył koronę, zdecydował "wyścig" na Wawel.
Zdecydowało głosowanie
W czasach demokracji szlacheckiej w Rzeczypospolitej takie sceny były na porządku dziennym. Dziś głosowania idą nam nieco lepiej, o czym świadczą losy budżetu partycypacyjnego. W ubiegłym roku mieszkańcy Woli zgłosili rewitalizację skweru na rogu Młynarskiej i Obozowej, będącego jedną z pozostałości dawnego Pola Elekcyjnego. Projekt zdobył odpowiednią liczbę głosów i samorząd przystąpił do prac.
Skorzystamy w listopadzie
- Wybraliśmy właśnie wykonawcę skweru Wolnej Elekcji - mówi burmistrz Krzysztof Strzałkowski. - Teraz czekamy na trzy warianty zagospodarowania, z których wybierzemy projekt do realizacji. Koszt inwestycji to ponad 750 tys. zł.
Skwer Wolnej Elekcji ma być gotowy do 30 listopada. Będzie to kameralne miejsce spotkań dla mieszkańców, oświetlone lampami LED. Oczywiście znajdą się tam także ławki, kosze na śmieci i stojaki rowerowe. Teren wzbogaci się również o dużo zieleni, ponieważ nasadzone zostaną specjalnie dobrane gatunki drzew i krzewów. Zbudowana będzie siłownia plenerowa, wyposażona m.in. w orbitrek, twister, urządzenie do wiosłowania czy drążki do podciągania.
- Centralnym punktem będzie placyk pokryty tzw. kocimi łbami, z niewielką fontanną z pięcioma dyszami - opowiada burmistrz. - Będzie ona dodawać skwerowi uroku szczególnie w nocy.
(dg)