Trzylatek na parapecie otwartego okna na trzecim piętrze. Co robiła matka?
14 czerwca 2022
Policjanci z Pragi Północ zatrzymali 22-letnią nietrzeźwą matkę, która "opiekowała się" dwójką małych dzieci. Dzięki właściwej reakcji sąsiadek nie doszło do tragedii, która była dosłownie o malutki kroczek.
9 czerwca około 15:20 policyjna załoga z komendy na Pradze Północ udała się do jednego z mieszkań, w którym wraz z małymi dziećmi przebywała młoda kobieta, prawdopodobnie pod wpływem środków odurzających.
Trzylatek na parapecie na trzecim piętrze
- W mieszkaniu zastaliśmy dwie kobiety, które zaalarmowały policję. Wyjaśniły, że będąc na podwórku zauważyły, jak chłopczyk w wieku około trzech lat stał na wewnętrznym parapecie otwartego okna mieszkania znajdującego się na trzecim piętrze kamienicy.
Kompletnie pijana matka prowadziła wózek z niemowlakiem
18 maja około godziny 10:30 policjanci udali się w rejon placu Hallera, gdzie oczekiwał na nich zgłaszający. Mężczyzna poinformował ich, że zauważył kobietę, która prowadziła wózek z malutkim dzieckiem chwiejnym krokiem. Obawiając się, że może być nietrzeźwa ujął ją a następnie zadzwonił na numer alarmowy.
Kobiety krzyczały do niego, aby wszedł do środka, jedna z nich bardzo szybko przybiegła do tego mieszkania, drzwi były otwarte - relacjonuje komisarz Paulina Onyszko. Sąsiadka zabrała chłopca z parapetu i wniosła do pokoju, tam zauważyła siedzącą w kojcu roczną dziewczynkę, dziecko płakało. - Obok na łóżku spała młoda kobieta. Zgłaszająca próbowała ją dobudzić. Podejrzewała, że mogła coś zażyć - dodaje komisarz Onyszko.
Była agresywna
Policjanci też próbowali nawiązać kontakt z 22-latką, ale ta nie reagowała, więc wezwali na miejsce załogę pogotowia. - Ratownicy cucili młodą kobietę. Gdy się obudziła była agresywna i zdezorientowana, wypowiadała się nieskładnie. Przyznała, że jest matką 3-latka i rocznej dziewczynki - wyjaśnia policjantka. Ratownicy zdecydowali o przewiezieniu dzieci do szpitala w celu oceny ich stanu zdrowia. Policjanci zaś powiadomili o sprawie sąd rodzinny, który zdecydował o umieszczeniu małoletnich w trybie interwencyjnym w rodzinie zastępczej.
Była pijana
Policjanci zatrzymali młodą matkę i zawieźli ją do szpitala, gdzie pobrano od niej krew do badań pod kątem obecności środków odurzających. Następnie trafiła do północnopraskiej komendy. Tam mundurowi sprawdzili jej trzeźwość. Okazało się, że miała prawie dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Następne badanie wykazało już ponad dwa promile. 22-latka spędziła noc w policyjnej izbie zatrzymań. Następnego dnia młoda matka została doprowadzona do prokuratury i tam przedstawiono jej zarzut dotyczący narażenia dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co może jej grozić kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.
(jr)
.