"Trele Morele" dla maluchów ruszyły w Zastowie

- Namawiam rodziców, aby sięgali po różne książki dla dzieci, także po nowości.

Natan, 4 lata
Jestem pierwszy raz na takich zajęciach. Najbardziej podobało mi się malowanie oka. Lubię malować samochody, drzewka i zwierzęta. Ostatnio mama mnie zapisała na zajęcia plastyczne.

Klasykę - Tuwima czy Brzechwę zapewne większość ma w domu jeszcze z czasów dzieciństwa, a ciekawe książki wciąż pojawiają się na rynku - mówi Aleksandra Mostowska, prowadząca zajęcia. - Jaką pierwszą lekturę wybrałam książkę "Cynamon i Trusia. Wierszyki od stóp do głów". W przyszłości sięgniemy po "Turlu tutu. A kuku, to ja!", dzięki której przeniesiemy się w podróż pojazdem kosmicznym po niezwykłych krainach. Będziemy czytać książki zaskakujące, interaktywne - obiecuje prowadząca. - Pomysł na warsztaty zrodził się niedawno.

Przemek, 3 lata
Kim są Trusia i Cynamon? Trusia to zajączek, a Cynamon to chłopiec, który ma śmieszną fryzurę i lubi jeść cynamon. Najbardziej mi się podobało malowanie oka.

W czasie akcji "Zima w mieście" odbywały się u nas podobne zajęcia. Cieszyły się sporym zainteresowaniem, więc postanowiliśmy zorganizować cykliczne spotkania "Trele Morele", które będą się odbywać mniej więcej raz na miesiąc.

Czytanie, zabawy paluszkowe i wspólne malowanie

Monika, 4 lata
Ja też bardzo lubię malować, na przykład trawkę. Przychodzę do klubu do grupy "Skrzaty" i tutaj bawię się z innymi dziećmi w różne zabawy.

Podczas zajęć dzieci bawią się w zabawy ogólnorozwojowe, słuchają fragmentów książki, o których potem rozmawiają, próbują swoich sił w malowaniu przy sztalugach.

Mateusz, 4 lata i Maciek, 4 lata
Nam się podobało malowanie oka. Słuchaliśmy też o przygodach Cynamona i Trusi - jak rozmawiali o różnych częściach ciała, o językach i o pupach. Wcześniej byliśmy na podobnych zajęciach, tam wycinaliśmy też z papieru różne kształty, na przykład robota i pajacyka.

- Do wąchania dziurki ma dwie. Więc pierwszy wie, co, jak i gdzie - czyta fragmenty przygód Cynamona i Trusi Aleksandra Mostowska. Dzieci zgadują, że chodzi o nos. Później przychodzi czas na rozmowy o innych częściach ciała. Maluchy odpowiadają sobie na pytania, do czego służą nosy, oczy i pupy. W lustrze przyglądają się swoim tęczówkom, by potem namalować farbami obrazy przedstawiające oczy. Dzieła zabierają ze sobą do domu.

Zajęcia przeznaczone dla dzieci w wieku od 2,5 do 5 lat (z opiekunami lub bez). Koszt 10 zł.

Kolejne spotkanie 25 kwietnia.

Kontakt: ul. Lucerny 13, tel. 22 815-67-63, e-mail: klub@kkzastow.com.

kz