Tramwaj na Głębockiej coraz bliżej

Przedmiotem uchwał władz Targówka był wniosek o usunięcie tzw. rezerwy terenu pod tory tramwajowe w opracowywanym właśnie miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego "rejonu ul. Głębockiej i Malborskiej". Zgodnie z projektem przebudowy ciągu ulic św. Wincentego i Głębockiej, miały się one znaleźć pośrodku drogi, w pasie dzielącym jezdnie. Ta zaskakująca decyzja władz Targówka nie była konsultowana z Białołęką. Rozgorzały więc pełne emocji dyskusje. Rada dzielnicy Białołęka stanowczo sprzeciwiła się takim pomysłom.

Tramwaj zostaje!

W kwietniu rozpoczęło się tzw. wyłożenie publiczne finalnej wersji projektu planu miejscowego.

Nowy dokument jest na szczęście zgodny z naszymi postulatami. Zapisano w nim wymóg pozostawienia pomiędzy jezdniami ul. Głębockiej wolnego pasa terenu, który pomieści w przyszłości linię tramwajową. Na mapach widać jej dokładny przebieg wraz z miejscami, gdzie będą się znajdować perony przystanków. Jak widać, warto było zabrać stanowczy głos i przedsięwziąć radykalne kroki.

Wiadukt czy tunel?

Jednym z nierozwiązanych dylematów jest sprawa "przejścia" naszej linii tramwajowej na Białołękę, przez obszar wielkiego węzła drogowego Trasy Toruńskiej (S8), ul. Głębockiej i przyszłej Trasy Olszynki Grochowskiej. Jeszcze niedawno brano pod uwagę wyłącznie budowę długiego wiaduktu, którego przebieg zaproponowano w 2008 roku. Obecnie, projektanci planu miejscowego zaproponowali jednak inne rozwiązanie - tunel. Zaznaczyłem go czerwonym kolorem na mapce.

Nie jest to jednak jeszcze ostateczny wybór. Na zlecenie miasta, za 115 tys. zł, biuro projektów DHV Polska wykonuje właśnie "koncepcję przeprowadzenia linii" przez węzeł. Opracowanie ma być gotowe w sierpniu. Na jego podstawie zostanie wybrany wariant optymalny i taki wpisany w plany miejscowe.

Co z metrem?

Dbałość o zachowanie rezerwy terenu pod linię tramwajową nie zmniejsza oczywiście starań dzielnicy o odgięcie II linii metra i skierowanie jej na wschodnią Białołękę, o co oficjalnie zawnioskowaliśmy w styczniowej uchwale rady dzielnicy. Dzięki temu uzyskalibyśmy najlepsze z możliwych połączenie z innymi częściami miasta. Gdyby udało się przekonać władze stolicy do naszych racji, to budowę linii tramwajowej można by znacznie odsunąć w czasie.

Waldemar Roszak
radny dzielnicy Białołęka