Sztafeta nie ustaje
15 grudnia 2008
"Sztafeta", rzeźba z korony Stadionu Dziesięciolecia, odsłonięta 22 lipca 1955 roku, nie zniknie w żadnej z muzealnych piwnic wśród reliktów sztuki socrealistycznej. Odrestaurowana stanie się ozdobą nowego Stadionu Narodowego.
Autorka jest radną Warszawy (Partia Demokratyczna - demokraci.pl) |
Narodowe Centrum Sportu, które odpowiada za budowę nowej areny na Euro 2012 zleciło konserwację zniszczonego monumentu. A czas był już najwyższy - sportsmeni popękali, brakowało im wielu fragmentów, tu i ówdzie z betonu wysta-wały stalowe elementy konstrukcji. Drgania podłoża wywołane przez pracujące ciężkie maszyny sprawiały, że bez pomocy rzeźba mogła nie przetrwać zimy. Na szczęście w porę trafiła w fachowe ręce.
Konserwatorzy uzupełnili ubytki przy użyciu sprowadzonych z Niemiec specjal-nych zapraw cementowych, których skład jest najbardziej zbliżony do oryginału. Zaimpregnowali ją środkami zabezpieczającymi przed zgubnymi skutkami deszczu i mrozu. Dziś "Sztafeta" wygląda, jak pół wieku temu temu i na pewno przetrwa następne 50 lat.
Poza tablicami ku czci Ryszarda Siwca i poległych sportowców zachowano tabli-cę z orłem, wiszącą niegdyś na trybunie honorowej oraz płaskorzeźby ukazujące różne dyscypliny sportu. Planuje się również wykorzystać kilkaset granitowych schodów, które łączyły średni poziom stadionu z najwyższym. Gdyby schody te ułożyć w linii prostej, stworzyłyby ciąg o długości 4 km.
Ostateczna lokalizacja rzeźby nie jest jeszcze ustalona. Prawdopodobnie stanie ona w alei prowadzącej od głównego wejścia, czyli od strony Wisły, w kierunku try-bun i boiska, wewnątrz nowego stadionu, choć nie wyklucza się też pozostawienia jej w dotychczasowym, historycznym miejscu.
Agnieszka Kuncewicz
akuncewicz@warszawa.um.gov.pl