REKLAMA

Legionowo

gdzie dobrze zjeść? »

 

Szlakiem legionowskich barów: niezwykły sukces Rabarbaru

  11 lipca 2016

alt='Szlakiem legionowskich barów: niezwykły sukces Rabarbaru'

Kontynuujemy nasz przegląd miejsc, gdzie można w Legionowie tanio zjeść. Czy smacznie? Różnie z tym bywa. Dziś bar dość nietypowy, bo funkcjonujący na parterze budynku starostwa powiatowego.

REKLAMA

Bar nazywa się swojsko i pomysłowo - "Rabarbar". Ot, niby zwykła gra słów, ale cieszy. Bar powstał w ubiegłym roku jako forma wsparcia podopiecznych Powiatowego Centrum Integracji Społecznej. Władze powiatu zdecydowały się użyczyć bezrobotnym pomieszczenia, gdzie wcześniej istniała stołówka prowadzona przez zewnętrzną firmę. To właśnie podopieczni PCIS urządzali "Rabarbar". Najpierw uczestnicy prowadzonego w starostwie warsztatu remontowo - budowlanego gruntownie odremontowali pomieszczenie. Wyposażenie udało się kupić z otrzymanej od starostwa dotacji - 30 tys. zł. Potem bar zaczęli prowadzić uczestnicy warsztatu gastronomicznego. Dzięki temu zajęcie zyskało osiem bezrobotnych osób. I bar, wbrew obawom niektórych, nie tylko przetrwał, ale i się rozwinął.

Co zjemy?

Początkowo "Rabarbar" serwował głównie gotowe dania przygotowywane w głównej siedzibie przy ulicy Schabowskiego. Na miejscu robione były kanapki, sałatki, gofry, zapiekanki. Z czasem zorganizowano na zapleczu kuchnię, a menu wciąż się powiększało. Całkiem niedawno kuchnia została przeniesiona w nowe miejsce, a jadłospis naprawdę robi wrażenie. Stałymi klientami baru zostali podopieczni PCiS, bo "Rabarbar" zyskał status jadłodajni dla ośrodka. Ale niedługo po otwarciu od klientów się zaroiło. Bar zaczął też karmić powiatowych urzędników i petentów. A z czasem zaczęli przychodzić tu na posiłki także okoliczni mieszkańcy.

Dlaczego? Bo w "Rabarbarze" jest smacznie i tanio, co sprawdziłem osobiście własnym podniebieniem i kieszenią. Zupa kosztuje tu od 2,80 do 4 zł. Szpinakówka jest pyszna, zupa cygańska to prawdziwy hit - zawiesista, pikantna, pomidorowa moim zdaniem zbyt oszczędna, gulaszowa nieco przekombinowana - jak to mówią za dużo grzybów w barszcz, ale kapuśniakowi - gęstemu, jak trzeba zakwaszonemu i aromatycznemu, niczego nie brakuje.

Na drugie można sobie zafundować coś lekkiego np. penne, spaghetti albo lasagne. I rozczarowania nie będzie. Są też dania bardziej po polsku tradycyjne. Bardzo smakował mi kotlet pożarski, pewnie przede wszystkim dlatego, że jest jak trzeba przyprawiony i czuje się, że przyrządzony ze świeżego mięsa. Schabowy też niczego sobie, a gołąbki z młodej kapusty z ziemniakami z koperkiem poruszyły czułą strunę. Sałatek nie próbowałem.

Wstąp do księgarni

Pozytywne miejsce

Może nieco przesadzam z entuzjazmem, ale fakt faktem, że nie zdarzyło mi się zjeść tu czegoś niezjadliwego albo choćby ewidentnie niesmacznego. Owszem, smaczne walczy tu o lepsze z bardzo smacznym, a to jak na tego rodzaju barowy standard prawdziwe osiągnięcie. Zatem z czystym sumieniem wszystkich, którym zdarzy się być w okolicy budynku starostwa, "Rabarbar" polecam. A co ważne - bar jest przy okazji sukcesem ekonomii społecznej. Nie tylko dał pracę tym, którzy nie mogli jej znaleźć, nie tylko stał się dobrą jadłodajnią, ale rozwinął się nad podziw. Obsługę cateringową zamawiają tu już firmy. Naprawdę miłe, smaczne, tanie, a przy okazji pozytywne miejsce.

Nasza ocena: 5/6

(wk)

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuLegionowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuLegionowo

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

REKLAMA