Strzelał z wiatrówki do budowlańców. Nie chce mieć sąsiadów
22 kwietnia 2022
Policjanci z Bródna interweniowali na posesji, gdzie doszło do zranienia jednego z pracowników budowy. Na miejscu ustalili, że 42-latek został najprawdopodobniej postrzelony z wiatrówki przez mężczyznę niezadowolonego z tego, że będzie miał sąsiadów.
- Około godziny 17:00, gdy mężczyźni wykonywali prace na dachu, usłyszeli strzał i jeden z nich poczuł ból w klatce piersiowej. 42-latek zobaczył, że ma powierzchowną ranę w tym miejscu oraz na szyi. Na miejsce wezwano ratowników medycznych, którzy udzielili mu niezbędnej pomocy - informuje komisarz Paulina Onyszko.
Bo budowa była za blisko
Na miejscu zjawiła się też właścicielka posesji, która wyjaśniła, że od lutego ma problem z agresywnym sąsiadem, który stale niepokoi pracowników budowy, wyzywa ich, rzuca w nich petardami, jajkami, cebulą, prezerwatywami wypełnionymi wodą i strzela z wiatrówki.
Dzielnicowi udali się do mężczyzny. Ten jednak zabarykadował się w domu. Dopiero groźba wejścia siłowego przez strażaków przekonała go do otwarcia drzwi. 45-latek zaprzeczył, jakoby posiadał wiatrówkę, dlatego skontrolowano jego dom.
Nie tylko wiatrówka
- Na strychu pod deskami i izolacją termiczną znaleźliśmy wiatrówkę z lunetą, zawiniątko z folii aluminiowej z zawartością czarnej lepkiej substancji, dwa zawiniątka foliowe z suszem roślinnym, młynek do suszu konopnego, szklaną cygaretkę z zawartością brunatnej substancji oraz metalową puszkę z zawartością suszu roślinnego - relacjonuje komisarz Onyszko.
Policjanci zabezpieczyli znalezione przedmioty i zatrzymali 45-latka. Następnego dnia trafił on na przesłuchanie do praskiej prokuratury, gdzie przedstawiono mu zarzut dotyczący uszkodzenia ciała 42-latka z narażeniem go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a także posiadania narkotyków. Decyzją prokuratora został on objęty policyjnym dozorem. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.
(jr)