Sprzedali teatr deweloperowi. Dostali prezent od miasta
19 listopada 2019
Tuż po zapowiedzi ogromnych cięć w inwestycjach ratusz pochwalił się odkupieniem starego biurowca Zakładów Radiowych im. Marcina Kasprzaka.
13 listopada prezydent Rafał Trzaskowski ogłosił, że z powodu braków w miejskiej kasie odłożona zostanie m.in. oczekiwana od kilkudziesięciu lat budowa obwodnicy Pragi. Dwa dni później warszawski ratusz pochwalił się, że wydał 30 mln zł na nową siedzibę Teatru Żydowskiego w biurowcu z czasów PRL.
"Dziedzictwo sprzedane"
W latach 1970-2016 Teatr Żydowski działał w nieistniejącym już budynku przy pl. Grzybowskim, wynajmowanym od Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce. Gdy dookoła zaczęły wyrastać wieżowce, właściciel sprzedał nieruchomość deweloperowi. Spektakle przeniesiono wówczas na dwie "tymczasowe" sceny przy Senatorskiej i w al. Niepodległości.
- To nie miasto Warszawa zniszczyło Teatr Żydowski, to nie Ministerstwo Kultury - mówiła wówczas "Gazecie Prawnej" dyrektorka Gołda Tencer. - To nasi bracia zniszczyli. Dziedzictwo żydowskie zostało sprzedane. W miejscu, gdzie tętniło życie, gdzie stał teatr, teraz jest parking.
Zbudujemy nowy teatr
Jak czytamy na stronie Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce, w miejscu zburzonego budynku przy pl. Grzybowskim firma Ghelamco wybuduje wieżowiec. Jego dolne kondygnacje mają być przeznaczone na działalność kulturalną.
- W świetle zawartego porozumienia pokryjemy w całości koszt budowy nowej siedziby dla siebie i Teatru Żydowskiego - zapewnia TSKŻ. - Kwota przeznaczona na nową siedzibę i teatr to 56 mln zł. Ponadto postanowiliśmy dodatkowo przeznaczyć 13 mln zł na wyposażenie teatru, obejmujące m.in. nowoczesne rozwiązania akustyczne i oświetleniowe, technikę sceniczną oraz wyposażenie widowni.
Dlaczego zatem samorząd wydał niemałą kwotę na siedzibę Teatru Żydowskiego?
Zapłacili podatnicy
W ubiegłym roku Rada Warszawy obiecała teatrowi kamienicę przy pl. Grzybowskim, przeznaczając na jej remont i adaptację 150 mln zł. Ostatecznie ratusz zdecydował się wydać 30 mln zł na zakup dawnego biurowca Zakładów Radiowych przy Kasprzaka 22. Oryginalnie działało tam kino Mazowsze, później Teatr na Woli, a od 2013 roku jedna ze scen Teatru Dramatycznego. Ponieważ w okolicy jak grzyby po deszczu rosną nowe bloki i biurowce, Santander Bank chciał sprzedać budynek na wolnym rynku. Mało atrakcyjny obiekt z lat pięćdziesiątych z nieznanych powodów jest wpisany do gminnej ewidencji zabytków, więc właściciel mógł mieć problem ze znalezieniem kupca. Samorząd postanowił wyłożyć 30 mln zł.
- Scena na Woli pozostanie w zasobach miasta - czytamy w komunikacie ratusza. - Planowane jest przeniesienie tam działalności Teatru Żydowskiego, który nie posiada w tej chwili własnej siedziby. Na razie jednak, do końca obecnego sezonu teatralnego, z budynku przy Kasprzaka korzystać będzie Teatr Dramatyczny. Miasto prowadzi rozmowy z dyrektorem Tadeuszem Słobodziankiem w sprawie przeniesienia z Woli zespołu i repertuaru do pomieszczeń w Pałacu Kultury i Nauki.
(dg)