Sprawa dożywotniej renty
2 lipca 2010
Chciałbym dawać dożywotnią rentę właścicielowi mieszkania, a w zamian po jego śmierci przejąłbym jego lokal na własność. Czy to legalne? Jaką umowę powinienen sporządzić?
Autor jest prawnikiem w kancelarii Smoktunowicz & Falandysz |
Kodeks cywilny przewiduje natomiast możliwość zawarcia umowy powodującej przeniesienie własnoś-ci nieruchomości w zamian za dożywotnie utrzyma-nie właściciela mieszkania (umowa o dożywocie). Polega to na tym, że własność mieszkania od razu przechodzi na nowego właściciela a nie dopiero po śmierci. W zamian osoba nabywająca nieruchomość powinna zapewnić właścicielowi przekazującemu mieszkanie dożywotnie utrzymanie. Jeśli umowa do-żywocia nie stanowi inaczej, czytelnik powinien przy-jąć jako domownika osobę, która przekazała miesz-kanie, dostarczać mu wyżywienie, ubranie, mieszka-nie, światło i opał, a także zapewnić odpowiednią po-moc i pielęgnację w czasie choroby oraz pokryć koszty pogrzebu. Kodeks cywilny daje także możliwość innego określenia zasad dożywocia i odmiennego ustalenia zakresu obowiązków ciążących na tym, który lokal nabywa. Czytelnik może zatem, obok spełnienia innych obowiązków, zapewnić poprzedniemu właścicielowi możli-wość zamieszkiwania w przekazanym mieszkaniu aż do jego śmierci. Skutek takie-go określenia obowiązków byłby najbliższy proponowanemu przez czytelnika roz-wiązaniu.
Umowa o dożywocie musi być zawarta w formie aktu notarialnego, inaczej bę-dzie nieważna. Może być ona rozwiązana przez sąd tylko w wyjątkowych sytuac-jach. Niezbędne jest w tym wypadku żądanie osoby, która lokal nabywa albo oso-by, która lokal przekazuje w zamian za utrzymanie. W przypadku drastycznego po-gorszenia się stosunków między nowym właścicielem mieszkania a poprzednim, sąd może zamienić określone w umowie obowiązki (lub ich część) na dożywotnią rentę. Z żądaniem takiej zmiany, podobnie jak w przypadku orzeczenia o rozwiąza-niu umowy, może wystąpić obecny lub poprzedni właściciel mieszkania.
dr Michał Kuliński
adwokat
Masz pytanie do prawnika? Dzwoń 22 614-58-28 lub pisz echo@gazetaecho.pl.
Prawnik odpowiada na pytania tylko na łamach gazety.