Społeczne do lamusa?
10 maja 2011
Na terenie Spółdzielni Mieszkaniowej "Lazurowa" znajduje się pięć społecznych parkingów (Rozłogi 2, Lazurowa 2 i 2a, 4, 12 oraz Siemiatycka 12). Decyzją rady nadzorczej spółdzielni niebawem ma obowiązywać na nich jednolity regulamin. Nie wszyscy są jednak z tego powodu zadowoleni.
To stek bzdur
Postawą radnego jest oburzony Zbigniew GacaRichter, prezes zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej "Lazurowa". - Mam żal, że radny Jarosław Oborski, stając w obronie zarządów parkingów społecznych, wygłasza krytyczne uwagi pod adresem spółdzielni nie znając ani stanowiska zarządu, ani rady nadzorczej - mówi. Jednocześnie zapewnia mieszkańców, że po oddaniu w dzierżawę terenów spółdzielni zarządom parkingów społecznych koszt miejsca parkingowego zmaleje, a nie wzrośnie. - Żeby pokryć koszty i zadośćuczynić pozostałym członkom spółdzielni, którzy nie korzystają z parkingów, zamierzamy wprowadzić jednolitą opłatę za miejsce postojowe w kwocie od 6 do 20 zł za miesiąc. Pieniądze uzyskane z tego tytułu zamierzamy przeznaczyć na remonty i modernizacje dróg osiedlowych - tłumaczy prezes Zbigniew GacaRichter. Dla porównania obecnie miesięczna opłata za miejsce postojowe na parkingu społecznym przy Lazurowej 4 to koszt 60 zł.(Nie)legalny biznes
Zarządy parkingów Lazurowa 4, 12 i Rozłogi 2 odmówiły podania władzom spółdzielni listy osób parkujących oraz okazania dokumentacji budowlanej. - Czy jest coś złego w tym, że zamierzam uporządkować sprawy parkowania samochodów na terenie spółdzielni? Mieliśmy zgłoszenia, że mimo pustych miejsc na parkingu, zarządcy nie udostępniają ich członkom naszej spółdzielni. Poprzez wprowadzenie jednakowego regulaminu, opłat oraz umów dzierżawy unikniemy prowadzenia niekontrolowanej działalności gospodarczej na terenie spółdzielni - tłumaczy Zbigniew GacaRichter.Z kolei Jerzy Dąbrowski, członek rady nadzorczej SM "Lazurowa", mówi wprost: - To nie mieszkańcy protestują, ale garstka osób z zarządu parkingów, która po wprowadzeniu zmian straci możliwość lewych dochodów. Na osiedlu już krążą plotki, że na terenach parkingów społecznych odbywa się nielegalny handel miejscami postojowymi.
Nie podoba się - to będzie drożej
- Mamy co miesiąc płacić spółdzielni, prowadzić księgowość, podpisywać umowy, przetwarzać dane osobowe - wylicza na łamach dzielnicowej gazety Piotr Stefański z parkingu Rozłogi 2. - To jakiś absurd. Jestem osobą fizyczną, nie mogę nawet podpisać ze spółdzielnią umowy, bo to byłoby niezgodne z prawem. - Skoro ma powstać jeden regulamin, jego projekt powinien być omówiony z zarządami parkingów społecznych, musi być przy tym zrozumiały i akceptowany przez członków spółdzielni, którzy mają go przestrzegać - stwierdzają na łamach gazety użytkownicy parkingów.Zbigniew GacaRichter zapewnia, że jeśli mieszkańcom na tym zależy, to bez problemu zorganizuje konsultacje społeczne na terenie spółdzielni w sprawie korekty regulaminu parkingów społecznych. - Jeśli zaproponowana przez nas forma funkcjonowania parkingów społecznych nie odpowiada ich zarządcom, nie ma problemu. Możemy przejąć administrowanie i z każdym mieszkańcem zawrzeć osobną umowę cywilnoprawną na użytkowanie miejsca postojowego. Nie może być tak, że zarząd spółdzielni ponosi całą odpowiedzialność finansowoprawną, podczas gdy zarząd parkingów bierze kasę, a od odpowiedzialności prawnej umywa ręce - kwituje prezes.
Anna Przerwa