Przyziemne sprawy
6 czerwca 2008
Burmistrz Targówka z rozmachem planuje ogromne inwestycje, jak Arena Varsovia, czy też kompleks sportowy przy ul. Kołowej. "Planuje" to dobre słowo, gdyż na tym się kończy.
Autorka jest radną dzielnicy Targówek |
W zasadzie - pod archaicznym względem - świetnie komponują się z ulicami na Zaciszu czy Bródnie, chociaż te nie są nawet średniowiecznym sposobem brukowane. Wieloletni program inwesty-cyjny na lata 2008-12, który zgodnie z logiką powin-niśmy realizować, leży nietknięty, a planów "na pa-pierze" wciąż przybywa. Około pół roku temu nasza dzielnica dostała dodatkowe pieniądze. Z inicjatywy kilku radnych - m.in. mojej i Joanny Mroczek - część tych pieniędzy mieliśmy przeznaczyć na budowę placu zabaw, w pełni profesjonalnego i bezpiecznego (z miękką nawierzchnią, dla zorientowanych: podobnego do tego w parku Ujaz-dowskim). W naszym przekonaniu najlepszą lokalizacją miał być park Bródnowski. W kwietniu okazało się, że - dla tej właśnie inwestycji - powołany został zespół ro-boczy, a w parku ma powstać lodowisko, lądowisko dla helikopterów, korty te-nisowe, sanitariaty, pawilon gastronomiczny, plac zabaw. I wszystko pięknie, tylko niestety park Bródnowski to nie Pola Mokotowskie, a zgodnie z przepisami musi być zachowany współczynnik PBC (minimalny, procentowy udział powierzchni biolo-gicznie czynnej), który dla terenów zieleni urządzonej wynosi min. 90 proc. Oczy-wiście, przy wszystkich wspomnianych inwestycjach współczynnik ten drastycznie spada, więc zarząd - który przejął "stery" w swoje ręce - i wie, że w parku muszą być drzewa i trawa, wpadł na "genialny" pomysł zerwania z alejek parkowych do-piero co położonej kostki, wysypania ich żwirem, a placów zabaw - piaskiem.
I tak z małej, banalnie prostej inwestycji dla najmłodszych, powstał gigantycz-ny projekt "betonowej dżungli". Najbardziej dziwi fakt lokalizacji lodowiska w tym miejscu, tym bardziej, iż zgodnie z planem wieloletnim ma ono powstać przy ul. Blokowej. Nie bardzo rozumiem, do czego dąży zarząd naszej dzielnicy. Wiem natomiast, że mieszkańcom Targówka w pierwszej kolejności potrzebne są ulice na miarę XXI wieku oraz łatwo dostępne miejsca wypoczynku i relaksu. Jednakże, przy tak "szalonym" tempie realizacji inwestycji władze dzielnicy nie wypełnią tych ważnych zadań publicznych.
Kamila Kardas
kamila.kardas@targowek.waw.pl
Część dodatkowych pieniędzy mieliśmy przeznaczyć na budowę placu zabaw w Parku Bródnow-skim, w pełni profesjonalnego i bezpiecznego (z miękką nawierzchnią, dla zorientowanych: po-dobnego do tego w parku Ujazdowskim). Niestety z banalnie prostej inwestycji dla najmłodszych, powstał gigantyczny projekt "betonowej dżungli".