Przy Wale Miedzeszyńskim powstaje Park Trampolin

- Naszym celem jest stworzenie miejsca, w którym dobrze będą czuć się zarówno amatorzy mocnych wrażeń, chcący spróbować nowych ewolucji na snowboardzie, wakeboardzie, deskorolce czy bmx'ie, dorośli, dla których przygotowujemy szereg różnorodnych zajęć oraz dzieci, które będą mogły po prostu się wyszaleć skacząc na trampolinach - mówi Igor Konefał, manager Hangaru 646, który wcześniej współtworzył takie miejsca jak: 1500m2 do wynajęcia, Plażowa, Warszawa Powiśle czy Syreni Śpiew. Trampoliny (ale nie tylko, przy Wale Miedzeszyńskim znajdą się też ścieżki i plansza akrobatyczna, baseny z gąbkami - w tym największy w Polsce - oraz 12-metrowy najazd dla snowboardzistów) ulokowane będą w dawnym hangarze lotniska Gocław.

Hala ma wysokość 15 metrów, nie jest ograniczona słupami czy innymi konstrukcjami wewnętrznymi, dlatego daje spore możliwości adaptacyjne. - Naszym celem było podzielenie przestrzeni w taki sposób, by zmieścić w niej jak najwięcej: od boiska do gry w zbijaka na trampolinach, przez pole do gry w koszykówkę, po przeróżne opcje skoków do basenów z gąbkami dla osób o różnym stopniu zaawansowania - mówi Kuba Dytkowski, czterokrotny mistrz Polski w snowboardowych konkurencjach big air, halfpipe i slopestyle oraz wieloletni członek kadry narodowej, odpowiedzialny za część sportową projektu.

Hangar 646 zlokalizowany jest przy Wale Miedzeszyńskim 646. Będzie czynny od maja tego roku.

(red)