Przegrany konkubinat
2 września 2009
Mój ojciec 50 lat temu związał się z wdową, która miała już troje dzieci. Potem urodziłem się ja. Jestem jedynym synem swojego ojca i jednym z czworga dzieci matki. Rodzice nigdy nie wzięli ślubu.
Autor jest prawnikiem w kancelarii Smoktunowicz & Falandysz |
Dziedziczenie ustawowe ma miejsce, gdy spad-kodawca nie zostawił testamentu. W pierwszej kolej-ności dziedziczą dzieci spadkodawcy oraz małżonek, którzy dziedziczą spadek w równych częściach. W tym przypadku Pan dziedziczyłby wraz z żoną Pańskiego ojca. Jednakże Pański oj-ciec nie ma żony. W tym przypadku cały dom przypada Panu. Jest to spowodowane tym, że polskie prawo nie przewiduje praw spadkowych dla konkubentów, czyli związku kobiety i mężczyzny żyjących razem jak mąż z żoną, którzy jednak nie decydują się z jakichś przyczyn na zawarcie związku małżeńskiego.
Osoby bliskie spadkodawcy (w tym konkubina spadkodawcy), które mieszkały z nim do dnia śmierci, są uprawnione do korzystania z mieszkania i urządzeń do-mowych w ciągu trzech miesięcy od otwarcia spadku (moment śmierci). Zatem okres trzech miesięcy daje pewną ochronę przed eksmisją z domu.
Pańska matka, jako z formalnego punktu widzenia konkubina Pańskiego ojca, nie ma żadnych praw do posiadanego domu Pana ojca.
Ostatnią poruszaną przez Pana kwestią jest udowodnienie istnienia związku niby małżeńskiego przez okres 50 lat. Otóż małżeństwo istnieje tylko wówczas, jeżeli zostało zawarte przed Urzędem Stanu Cywilnego (analogicznie tzw. kościelny ślub konkordatowy). Jeżeli nie został zawarty akt małżeństwa - nie ma małżeństwa.
dr Michał Kuliński
Masz pytanie do prawnika?
Dzwoń 022 614-58-28 lub pisz: kchodkowska@gazetaecho.pl
Prawnik odpowiada na pytania Czytelników tylko na łamach "Echa"