Przedszkole do zamknięcia. Dzieci do kontenerów?

Według decyzji wydanej pod koniec listopada przez powiatowego inspektora nadzoru budowlanego (PINB) w Legionowie budynek przedszkola publicznego w Chotomowie przy ul. Żeligowskiego 27 powinien zostać zamknięty w ciągu trzech miesięcy. Oczywiście decyzja nie jest jeszcze prawomocna i Urząd Gminy Jabłonna może się od niej odwołać. Zalecenia zawarte w dokumencie nie pozostawiają jednak żadnych złudzeń co do stanu technicznego budynku.

- Termin trzech miesięcy na wyprowadzenie dzieci jest moim zdaniem rozsądny. Do tego czasu stan techniczny budynku musi być codziennie monitorowany, a w razie opadów śniegu, dach niezwłocznie odśnieżany, nawet w dni wolne od pracy - informuje Jerzy Grzegorzewski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Dzieci w kontenerach?

Decyzja PINB jest zgodna z zaleceniami, które znalazły się w majowej ekspertyzie przygotowanej na zlecenie UG Jabłonna. Tam również była zaznaczona potrzeba szybkiego opuszczenia budynku i systematycznego odśnieżania dachu. Dlaczego wójt odpowiednio wcześnie nie zareagował? Radni mają mu za złe to, że trzymał ekspertyzę w szufladzie, zamiast zlecić odpowiednie naprawy w wakacje. Urząd gminy proponuje tymczasem budowę przedszkola modułowego na działce przy ul. Piusa lub przy ul. Partyzantów przy Szkole Podstawowej nr 1 - za kwotę 4,2 mln zł. Do modułów dzieci mogłyby się przenieść już we wrześniu 2018 roku. Radni natomiast chcą budowy nowej placówki i remontu obecnego przedszkola.

"Nie stać nas"

- Budżet nie jest z gumy. Jest pilna potrzeba budowy przedszkola w Chotomowie. Tak samo pilna jest potrzeba budowy sali sportowej przy szkole w Chotomowie oraz szkoły w Jabłonnie i chcemy na ten cel kupić nieruchomość za obwodnicą, na terenie Polskiej Akademii Nauk, obecnie wystawioną na sprzedaż. Dlatego nie zdecydowaliśmy się na rozwiązanie proponowane przez wójta, żeby za 4-5 mln zł budować przedszkole tymczasowe na okres trzech lat. Nas na to po prostu nie stać. Sądzimy, że przy sprawnie działającym wydziale inwestycji jesteśmy w stanie wybudować w ciągu dwóch lat przedszkole na 300-400 dzieci. I nie będzie to przedszkole tylko dla Chotomowa, lecz dla całej gminy - mówi przewodniczący rady gminy Witold Modzelewski. Wójt Jarosław Chodorski twierdzi, że nie ma żadnych szans, aby docelowe przedszkole wybudować w dwa lata. - Dlatego aby dzieciom zapewnić bezpieczeństwo już w przyszłym roku szkolnym, zaproponowaliśmy budowę przedszkola tymczasowego, czyli kontenerowego - odpowiedział wójt. Radni postanowili chyba wziąć sprawy w swoje ręce, gdyż kilka dni wcześniej przewodniczący rady gminy wraz z radnymi Arkadiuszem Sygułą i Wojciechem Nowosińskim, odbyli spotkanie z przedstawicielami starostwa i powiatowego inspektora nadzoru budowlanego.

REKLAMA

Jest szansa na remont?

- (...) PINB może uchylić swoją decyzję. Aby tak się stało, należy ten obiekt doprowadzić do takiego stanu, aby mogły w nim przebywać dzieci. To da nam czas na budowę docelowego przedszkola - mówi radny Wojciech Nowosiński. Jak dodał, potrzebne byłoby ponowne wykonanie ekspertyzy oraz projektu wykonawczego niezbędnych napraw pod warunkiem, że zakres tych robót nie będzie wymagał pozwolenia na budowę. Ponadto radny Syguła spotkał się z siostrami zakonnymi, których działka sąsiaduje z obecnym przedszkolem w celu omówienia ewentualnego odkupienia terenu o pow. 4 tys. m2.

- Siostry są skłonne sprzedać ziemię choćby dzisiaj. Zaproponowały ok. 200 zł/m2 do negocjacji. Mielibyśmy prawie hektar ziemi na budowę pięknego przedszkola - powiedział Arkadiusz Syguła. Ostatecznie radni podjęli decyzję o przeznaczeniu funduszy na projektowanie i budowę przedszkola. Zamiast wnioskowanej przez wójta kwoty ponad 4 mln zł na moduły, otrzymał on na ten cel jedynie 400 tys. zł. Druga podjęta uchwała to apel do wójta o przystąpienie do remontu budynku obecnego przedszkola, projektowania nowego przedszkola oraz raportowania przebiegu tych działań.

(DB)