Plac zabaw... dla dorosłych. Nietypowy pomysł dla Bródna
26 stycznia 2017
Jak tu się bawić, skoro zabawki są zbyt małe i okupowane przez "skrzaty"? Jest na to sposób.
Jeszcze kilka miesięcy temu użycie w Warszawie zwrotu "plac zabaw dla dorosłych" powodowało pytania o stan trzeźwości. Dziś niektórzy warszawiacy już wiedzą, że zabawa na świeżym powietrzu nie jest zarezerwowana dla małych dzieci. Ci "niektórzy" to mieszkańcy Ursusa. Otwarty w ubiegłym miesiącu plac zabaw dla dorosłych przy Rakuszanki jest pierwszym w mieście. Wiele wskazuje na to, że nie ostatnim. Hubert Zembrowski chciałby, żeby podobne miejsce powstało w lesie Bródnowskim, niedaleko grodziska.
- Nie wypada machać nogami, skakać, głośno śpiewać, rysować po chodniku, siedzieć na drzewie - pisze autor projektu do budżetu partycypacyjnego. - Wielu z nas, dorosłych robi to, ale społecznie jest to odbierane jako dziwne. Potrzeba zabawy nie odchodzi z dzieciństwem! Czy nie mamy już w sobie potrzeby wyrażania radości inaczej niż tylko przez uśmiech, uścisk dłoni czy śpiewanie po alkoholu? Czy zabawa dorosłych to musi być jakiś sport ekstremalny, kino, alkohol czy oglądanie show w telewizji?
Według wstępnych szacunków budowa placu zabaw kosztowałaby ok. 206 tys. zł. Znalazłyby się na nim nie tylko urządzenia zabawowe, ale też ścianka wspinaczkowa, trampoliny i leżaki. Korzystać mogliby nie tylko dorośli, ale też młodzież - wszyscy, którzy byliby w stanie skorzystać z zabawek w rozmiarze XL.
Obecnie projekt jest na etapie weryfikacji. Jeśli zostanie dopuszczony do głosowania i zdobędzie odpowiednio dużo głosów mieszkańców, z placu zabaw skorzystamy w przyszłym roku.
(dg)