Pełna dowolność, czyli oznakowanie na osiedlach
7 marca 2014
Warszawa wydała niemałe pieniądze na zintegrowany Miejski System Informacji, ujednolicający tablice z nazwami ulic. Sądząc po niektórych miejscach na Bemowie - niepotrzebnie.
Wystarczy wjechać w uliczki na Górcach, by odkryć, że system sobie, a rzeczywistość sobie. O ile część zachowuje przynajmniej "oficjalne" kolory, to już inne drogowskazy to wspominana w tytule pełna dowolność.
Ale jest jeden plus - znaki są widoczne. I nie pozwalają się zgubić. A to chyba najważniejsze?
(red)
Buduj z nami "Migawki z okolicy"! Widzisz coś intrygującego, śmiesznego, denerwującego? Przyślij nam zdjęcia z krótkim opisem na adres echo@gazetaecho.pl
