Park tylko dla seniorów? "Starszy pan kazał nam się wynosić"
10 maja 2016
Park Zdrowia przy legionowskiej Arenie w zamierzeniu służyć miał przede wszystkim osobom starszym. I to jest w porządku. Ale przede wszystkim nie znaczy wyłącznie.
Mój przypadek, jak się okazuje, nie był odosobniony. O podobnych zdarzeniach pisał niedawno inny legionowski portal. Regulamin nie zabrania dzieciom przebywać w parku, ale nie można tu jeździć na rolkach, na rowerach. I może to jest nawet w porządku. W końcu miejsc służących dziecięcej rozrywce w mieście kilka już jest. Nawet w okolicy. Niech seniorzy mają skrawek przestrzeni, w której nie będą musieli uważać na rolkowiczów i rowerzystów. Ale nie dajmy się też zwariować. Czy do parku nie może się wybrać babcia z wnuczkiem? Ciekawe, jak ten pouczający mnie starszy pan czułby się, gdyby ktoś wyrzucił go z placu zabaw? Przecież to absurd.
Rzeczniczka ratusza Tamara Mytkowska tłumaczy, że seniorzy chcą miejsca, w którym będą mogli odpocząć z dala od gwaru i zgiełku. I park zdrowia jej zdaniem dedykowany jest WYŁĄCZNIE starszym mieszkańcom. I to słowo "wyłącznie" bardzo mi się nie podoba. Niech park zdrowia, tężnia i siłownia rzeczywiście służą jako miejsce przyjazne seniorom, ale niech nie będą przeznaczone wyłącznie dla nich. Naprawdę nie w zakazach i tworzeniu gett dla tych, czy innych grup społecznych, czy wiekowych wiedzie droga do integracji. Także międzypokoleniowej. Rozumiem, że ludzie starsi czują się w wielu miejscach dyskryminowani. I z takimi przejawami dyskryminacji trzeba walczyć, a nie tworzyć sytuację, w której odpowiada się dyskryminacją i przegina przysłowiową pałę w drugą stronę. To może postawmy przy parku strażnika i niech wpuszcza tylko osoby po sześćdziesiątce albo za okazaniem legitymacji emeryckiej? Wtedy pójdziemy z dziadkiem grać w szachy gdzie indziej, bo obaj jesteśmy za młodzi na ten park. Ja z racji wieku, on duchowo.
(wk)