Paraliż komunikacyjny już od wiosny
5 marca 2009
Niestety większość osób sprawujących władzę w samorządzie ma dziwną przypadłość, aby podejmować największe przedsięwzięcia, mając na względzie perspektywę zbliżających się wyborów.
Autor jest radnym dzielnicy Targówek, przewodniczącym SDPL w Warszawie. |
Gigantyczne korki w całym mieście zaczną nam doskwierać już wiosną tego roku. Niestety, w połowie marca, prawobrzeżna strona Warszawy zostanie częściowo odcięta od reszty miasta z powodu zam-knięcia mostu Śląsko-Dąbrowskiego. Jedynie niektó-re autobusy będą tędy przejeżdżać ruchem wahadło-wym. Powodem zamknięcia mostu jest remont toro-wiska i wiaduktów przy Mariensztacie. Podobne utrudnienia, z powodu remontu to-rów, czekają warszawiaków w okolicach ul. Wolskiej i Młynarskiej (w pobliżu daw-nego Pedetu). W okolicach Dworca Gdańskiego zapowiada się zastój na długi czas, bowiem z powodu niesprawności technicznej został zamknięty wiadukt na Andersa. Wielu mieszkańców Żoliborza i Bielan zostanie zatem odciętych od możliwości szyb-kiego przedostania się do centrum. Nikt nie wie ile czasu potrwa taki stan, tym bar-dziej że miasto nie przygotowało się w ogóle do budowy nowego wiaduktu. Dla mieszkańców Białołęki i powiatu legionowskiego stojących w potężnych korkach na Modlińskiej przerażająca jest perspektywa budowy skrzyżowań z nową trasą mostu Północnego i remontu wiaduktów nad kanałem Żerańskim przy elektrociepłowni. Problem komunikacyjny tego rejonu nie skończy się w 2012 roku, czyli z chwilą oddania do użytku mostu Północnego, bo wówczas zacznie się przebudowa mostu Grota.
Zakorkowana ma być również Wisłostrada. Wielkie plany miasta nakładają się czasowo z planami inwestycyjnymi Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Auto-strad. To spowoduje, że dodatkowe utrudnienia spotkają użytkowników Trasy To-ruńskiej. Tu będziemy mieli do czynienia z przebudową i zwężeniem od ul. Modliń-skiej aż do Marek, co potrwa od połowy tego roku aż do końca roku 2011.
To tylko niektóre, ważniejsze utrudnienia. Gdyby spojrzeć na inwestycyjno-drogową mapę stolicy, to nie ma dzielnicy, która nie odczuje dotkliwych ograniczeń komunikacyjnych. Inwestycje drogowe będą w tym roku rekordowe, gdyż zaplano-wano na nie ok. 1 mld zł. Szkoda tylko, że tak wiele robi się jednocześnie, zamiast etapować prace sukcesywnie w dłuższym okresie, tak aby bardziej ułatwiać niż utrudniać życie mieszkańcom.
Sebastian Kozłowski
sebko@sebastian-kozlowski.waw.pl