Orły parkowania opanowały Sokołowską
26 maja 2015
Samochody zajmujące cały chodnik, piesi chodzący po jezdni i trawniku i zero szans na przedostanie się z wózkiem albo na wózku. Czy da się coś z tym zrobić?
- Rozumiem potrzeby kierowców, jednak powinniśmy dbać o to, by chodnik faktycznie mógł służyć do przechodzenia, a nie tylko i wyłącznie do parkowania, tak jak ma to miejsce na tym małym odcinku - mówi radna Aneta Skubida, która wnioskuje o ustawienie na Sokołowskiej słupków lub donic. - Uważam, że w przypadku takich zwężeń niestety potrzebne jest zabezpieczenie przestrzeni chodnika na przykład słupkami. Mogłoby być też inne rozwiązanie, jak wąskie betonowe donice z kwiatami.
Donice z kwiatami i normalne przejście w miejsce tarasujących drogę samochodów? Świetny pomysł. Urząd dzielnicy nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie, niestety przy montażu słupków trzeba zachować skrajnię jezdni a to może oznaczać, że słupki staną niemal w połowie tego wyjątkowo wąskiego chodnika. I tak źle, i tak niedobrze. Najlepiej byłoby, gdyby kierowcy po prostu przypomnieli sobie lekcje z kursu nauki jazdy i przyjęli do wiadomości, że istnieje życie poza karoserią.
Dominik Gadomski