Oligocenka wreszcie w kranach
12 września 2008
Terminów oddania studni oligocenki na Poborzańskiej było wiele, bo wiele było problemów podczas budowy i uruchamiania. Gdy wszystko wskazywało na to, że jest gotowa, okazało się z kranów płynie zanieczyszczona woda.
Pół roku później studnia stała, ale trzeba było montować dodatkowe filtry, bo jakość wody nie speł-niała wymogów.
- To sprawa nadrzędna - podkreślał w połowie czerwca Rafał Lasota, rzecznik urzędu dzielnicy Tar-gówek. - Studnia przy ul. Poborzańskiej nie zostanie oddana do użytku tak długo, jak długo woda z niej nie będzie spełniała wszystkich wymaganych warun-ków. W tej chwili wszystko wskazuje na to, że uda się ją uruchomić w ciągu miesiąca.
Nie udało się. Minęły prawie trzy, ale władze Tar-gówka i tak są z siebie zadowolone. Zresztą miesz-kańcy też, bo wreszcie się doczekali.
- Staraliśmy się tak zaprojektować ujęcie, aby było nie tylko funkcjonalne, ale także stanowiło atrakcyjny element architektoniczny - mówi burmistrz Grzegorz Zawistowski.
Rzeczywiście budynek ujęcia wody wygląda ładnie. Został wyposażony w no-woczesne krany na fotokomórkę. W momencie podstawienia baniaka pod kran - woda sama zacznie lecieć. Taki system zaoszczędzi cenną wodę, która nie będzie lała się bez potrzeby, gdy ktoś np. nie zakręci kurka. Budowa nowej studni kosz-towała dzielnicę 1,5 mln zł.
Agnieszka Pająk-Czech