Odstrzał dzików? Tylko w ostateczności
3 października 2013
O dzikach w Legionowie i okolicach pisaliśmy we wrześniu. Jak się okazuje, o ile w stolicy powiatu te zwierzęta nie stanowią większego problemu, to Chotomów i Jabłonna zmagają się z ich inwazją.
REKLAMA
Dzików jest na tyle dużo, że starosta zwołał spotkanie wszystkich instytucji, zainteresowanych ich poczynaniami w powiecie. Stawili się urzędnicy, leśnicy, myśliwi i mieszkańcy, mający dosyć zrytych posesji, atakowanych psów czy po prostu zaniepokojonych pomykającymi opłotkami lochami, warchlakami i odyńcami.
Powód, dla którego dziki przychodzą pod domy jest jasny i znany od dawna: wyrzucane do lasów i okolic odpadki, którymi zwierzak pożywi się doskonale. Dopóki więc nie skończy się dzikie dokarmianie, dziki będą się pojawiać. Dlatego postanowiono przeprowadzić akcję informacyjną, by ludzie nie wyrzucali odpadków tam, gdzie dziki mogą je znaleźć.
Ludzie będą mieli na to miesiąc. A jak po dobroci się nie da - będzie przeprowadzony odstrzał. Dzików, a nie niestosujących się do poleceń ludzi.
(wt)
