Obowiązkowa kultura dla Bródna. "Płacić trzeba"
1 lutego 2018
Nawet kilkanaście tysięcy nowych członków Spółdzielni Mieszkaniowej "Bródno" musi zapłacić 300 zł z racji tego, że zostali przyjęci w poczet spółdzielców. Jednak nie jest to "wpisowe", a opłata za działalność... kulturalną.
Z obowiązującej od września 2017 roku znowelizowanej ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych wynika, że członkostwo w spółdzielni powinno powstawać z mocy prawa i przysługiwać wyłącznie osobie związanej węzłem prawnym ze spółdzielnią (najczęściej osobom mającym lokal w zasobach spółdzielni lub małżonkom spółdzielcy). Członkostwo z mocy prawa wiązać się ma z brakiem obowiązku składania deklaracji członkowskiej i niewnoszeniem wpisowego. Na Bródnie nowi mieszkańcy otrzymali jednak niepokojące wezwania do zapłaty. Dlaczego?
Nowi spółdzielcy nie dowierzają
Spółdzielnia "Bródno" rozesłała listy do swoich nowych członków z informacją o uzyskaniu przez nich członkostwa z mocy ustawy.
- Właśnie dostałem pismo, że zostałem członkiem spółdzielni i mam zapłacić 300 zł - napisał na facebookowej grupie "Mieszkańcy SM Bródno" Jarosław. - Wczoraj dzwoniłam do działu członkowskiego. Zarząd ma powiadomić pocztą 16 tys. osób, które objęła ustawa, więc trochę to potrwa. Administracje poszczególnych osiedli mają naliczyć zmianę czynszu i też rozesłać do mieszkańców. Zgodnie ze statutem wszyscy nowi członkowie mają zapłacić 300 zł na cele kulturalno-oświatowe - napisała Barbara. - Powiem szczerze, że uszczęśliwianie mnie na siłę owym członkostwem jest irytujące. Największym absurdem jest jednak to, że opłatę mam wnieść ja oraz żona, która również jest współwłaścicielem mieszkania. Dwa razy za to samo, rozbój w biały dzień! - denerwuje się pan Rafał.
Co w ramach działalności oświatowo-kulturalnej?
Jeden z facebookowiczów argumentował, że przecież dzięki tej opłacie, jak i stałej miesięcznej składce na działalność kulturalną (1 gr/m2) można korzystać z zajęć oferowanych w klubach osiedlowych dla dzieci, z zajęć dla osób trochę starszych typu joga i zumba oraz z klubu seniora. My sprawdziliśmy, w całym minionym roku w ramach działalności oświatowo-kulturalnej i społecznej prowadzonej przez SM Bródno odbyły się: akcja "Zima w mieście", wernisaż prac amatorów, turniej ping-ponga, spotkanie wielkanocne, turniej piłki nożnej "Targówek 2017" (współorganizatorami byli: urząd dzielnicy, RSM "Praga" oraz Szkoła Podstawowa nr 114), konkurs plastyczny, festyn (współorganizatorem był urząd dzielnicy) i konkurs "Najpiękniejszy balkon".
Uchwalili opłatę 35 lat temu
Mieszkańcy mówią wprost - to sprytne obejście przepisów i kolejna dobra okazja żeby wyciągnąć od ludzi dodatkowe pieniądze. Zarząd SM "Bródno" broni się jednak przed tego typu zarzutami i wyjaśnia, że spółdzielnia prowadzi działalność społeczną i oświatowo-kulturalną w oparciu o przepisy ustaw, na podstawie statutu. A uchwała, która każe zarządowi naliczać opłatę, obowiązuje od... 1983 roku. - Wniesienie tej opłaty nie ma związku z wniesieniem udziału lub wpisowego - wyjaśnia zarząd SM "Bródno". Spółdzielcy muszą zatem ją uiścić lub... iść do sądu.
Niektóre spółdzielnie mówią kulturze "nie"
Co ciekawe, są spółdzielnie mieszkaniowe, które rezygnują z opłat na działalność społeczno-kulturalną. Legionowska SMLW w ubiegłym roku zrezygnowała z pobierania w czynszu opłaty w wysokości 6 gr/m2 powierzchni mieszkania. Tam członkowie rad osiedli dążyli do likwidacji tej opłaty argumentując, iż mieszkańcy nie wyrażają zgody na dodatkowe opłaty. "Społeczeństwo ubożeje. Zainteresowani kulturą korzystają z szerokiej oferty imprez organizowanych na terenie miasta i dają sobie z tym radę. Wśród mieszkańców jest dużo osób starszych pobierających bardzo niskie emerytury, dla których każda dodatkowo wydana złotówka ma bardzo duże znaczenie. Wprowadzenie opłaty będzie dodatkowym obciążeniem dla i tak skromnego budżetu domowego". Czyż podobna argumentacja, nie powinna obowiązywać na Bródnie?
(DB)