Tak, to ciągle Warszawa. Waldorffa czeka na remont od dekad

Radny Robert Podpłoński postanowił zapytać o niedotrzymane terminy planowanego remontu ulicy Waldorffa. Jak podkreślił, robi to w imieniu mieszkańców, którym dokucza fatalna nawierzchnia ulicy, jak i jej słabe oświetlenie. Stwierdził, że ma to bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo użytkowników. Wreszcie przedłużają ulicę Piastów Śląskich
Przedłużenie ulicy Piastów Śląskich, a więc 550-metrowego odcinka od ul. Osmańczyka do Obrońców Tobruku, na długi czas utknęło w urzędniczych gabinetach. Jednak w końcu chyba nabiera realnych kształtów.
Nowe bloki przy Powstańców Śląskich zabiorą parkingi dotychczasowym mieszkańcom
Pomiędzy ulicami Powstańców Śląskich a Radiową, na dwóch wybetonowanych działkach od lat wykorzystywanych jako parkingi, prywatni inwestorzy zaplanowali budowę nowych bloków. I choć są to słabo zagospodarowane tereny, to jednak okoliczni mieszkańcy obawiają się zmniejszenia liczby miejsc parkingowych.

- Sprawa od dawna jest pilna i nie może doczekać się realizacji - komentuje radny Podpłoński.

Ulica Waldorffa czeka na remont

Burmistrz Urszula Kierzkowska przypomina, że już przed czterema laty zostało zawarte z Zakładem Remontów i Konserwacji Dróg (ZRiKD) porozumienie na wykonanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej dla zadania inwestycyjnego pod nazwą "Budowa ul. Waldorffa na odcinku ul. Powązkowska - ul. Ks. Bolesława" - wraz z oświetleniem i odprowadzeniem wód opadowych do istniejącego kanału ogólnospławnego oraz wykonanie robót budowlanych na podstawie tej dokumentacji. Termin realizacji zadania został wówczas wyznaczony na 15 listopada 2019 roku.

Już po kilku miesiącach porozumienie zostało zmienione aneksem w taki sposób, że zakres robót budowlanych ograniczono do budowy oświetlenia ulicznego. ZRiKD tłumaczył to brakiem pieniędzy. W marcu 2021 roku uzyskano pozwolenie na budowę, jednak... prace nie ruszyły do tej pory.

Jezdnia, chodniki i ścieżki muszą poczekać

- Niestety Zakład Remontów i Konserwacji Dróg m.st. Warszawy nie podjął robót budowlanych w wyznaczonym terminie, który był trzykrotnie wydłużany aneksami do porozumienia - wyjaśnia burmistrz Kierzkowska.

W związku z tą sytuacją władze dzielnicy podjęły decyzję o rozwiązaniu porozumienia z ZRiKD i ogłoszeniu przetargu publicznego na realizację inwestycji.

- Obecnie jesteśmy na etapie formalnego rozwiązania tego porozumienia i przygotowania przetargu publicznego na realizację oświetlenia ul. Waldorffa, który zostanie ogłoszony po przejęciu dokumentacji projektowej od ZRiKD - informuje burmistrz Kierzkowska.

Niestety wykonanie nowej nawierzchni, chodników oraz ścieżek rowerowych musi poczekać. W chwili obecnej burmistrz tłumaczy to brakiem pieniędzy. Na pocieszenie dodaje, że bemowski ratusz planuje wykonanie "remontu cząstkowego nawierzchni jezdni i chodników ze środków bieżących przeznaczonych na utrzymanie dróg".

REKLAMA

Współpraca w samorządzie leży

To już drugie w ostatnim czasie porozumienie ze ZRiKD, które zrywa dzielnica. W 2018 roku miejska jednostka zobowiązała się do wykonania ul. Piastów Śląskich, która kończy się dziś na skrzyżowaniu z ulicami Osmańczyka i Krasnodębskiego, zaraz za Galerią Bemowo. Ulica miała być przedłużona do Obrońców Tobruku do 2020 roku, ale prace nad projektem toczyły się w żółwim tempie. Wkrótce podpisano aneks do umowy, przewidujący zakończenie prac w roku 2021, a następnie kolejny, na mocy którego w roku ubiegłym miał być gotowy już tylko projekt. Czas mijał, inflacja rosła, pieniądze traciły wartość, a kolejne lockdowny windowały ceny surowców.

ZRiKD proponował kolejny aneks, tym razem dzielący wykonanie inwestycji na poszczególne etapy. Władze dzielnicy nie były tym zainteresowane. Porozumienie wygasło. Dzielnica wzięła sprawy w swoje ręce i wyłoniła wykonawcę w przetargu, który za 13,3 mln zł zrealizuje inwestycję w całości.

- Lata temu sprzeciwiałem się zlecaniu prac na Waldorffa i na Piastów Śląskich ZRKiD. Umowa nie miała żadnych elementów dyscyplinujących, bo to jednostka miejska. Tłumaczono, że będzie dobrze, bo na jednostkę miejską jest wpływ z tytułu nadzoru. I wyszło jak wyszło. Obie inwestycje leżą od lat - komentuje radny Robert Podpłoński.

(db)