Nowy park na Jelonkach. "Bliskość torów robi atmosferę"
11 stycznia 2018
Huśtawki na drzewach i... taras widokowy umożliwiający podziwianie przejeżdżających pociągów. Czekamy na opracowanie projektu parku pomiędzy ul. Anieli Krzywoń a torami. Podczas jesiennych konsultacji mieszkańcy zaprezentowali wiele ciekawych pomysłów.
Teren pomiędzy ul. Anieli Krzywoń a torami jest jednym z większych obszarów zieleni na południowych Jelonkach. Przez lata mieszkańcy pobliskich bloków aktywnie walczyli, by uchronić go przed zabudową blokami. Protesty odniosły pozytywny skutek, ponieważ od 2016 roku obowiązuje na tym terenie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego z podstawowym przeznaczeniem na zieleń urządzoną, bez budynków i reklam.
- Jesienią zakończyły się konsultacje społeczne "Jaki ma być park przy ul. Anieli Krzywoń?". Obecnie powstaje koncepcja zagospodarowania terenu, która stanowić będzie bazę dla przyszłego projektanta. Cały obszar zielony jest aktualnie administrowany przez Skarb Państwa, jednak od wielu lat ma dwóch użytkowników wieczystych: m.st. Warszawa oraz Polski Holding Obronny (PHO). Zarząd dzielnicy Bemowo prowadzi obecnie negocjacje z PHO mające na celu scalenie obszaru parku. Jeśli wynik tych negocjacji będzie pozytywny, rozpoczną się prace projektowe - poinformowano nas w urzędzie dzielnicy.
Więcej miejsc do uprawiania sportu
W konsultacjach społecznych wzięło udział w sumie 207 osób. Mieszkańcy mieli wiele pomysłów. Większość chciałaby tam kolejnego miejsca sportowo-rekreacyjnego proponując m.in.: siłownie plenerowe, zestaw do street workout'u, ścieżki zdrowia z kładkami, przestrzeń do gry w boulle, w koszykówkę, siatkówkę, piłkę nożną, tenisa, badmintona. W parku chętnie widzieliby także stoły do gry w warcaby, chińczyka, a nawet całe pole szachowe. Pojawiły się też głosy o stworzeniu warunków do gry w minigolfa na jednej z mniejszych polanek oraz ustawieniu ścianki wspinaczkowej. Rowerzyści zgłaszali też potrzebę zbudowania tras dla jednośladów z wykorzystaniem muld jako naturalnej rzeźby terenu.
Naturalnie czy nie?
Część rozmówców podkreślała, że dla zachowania naturalnego charakteru parku warto zrezygnować z wprowadzania tam utwardzonych nawierzchni i trwałych elementów użytkowych, w tym placów zabaw. W zamian proponowano plac "naturalny, leśny", "może jakieś domki na drzewach, huśtawka między drzewami", zwracając uwagę na fakt, że w okolicy nie ma tego typu miejsc. Sugerowano budowę ścieżki sensorycznej dla dzieci, huśtawki na drzewie, trampoliny o charakterze naturalnym "jak w Forcie Bema", małpi gaj oraz park linowy. Mieszkańcy zastanawiali się też nad stworzeniem altany lub innej budowli umożliwiającej przebywanie w parku z dziećmi w zimie i podczas złej pogody.
Platforma widokowa
Kilka osób uznało, że największym potencjałem parku jest najbliższe sąsiedztwo linii kolejowej, stwarzające możliwość obserwacji przejeżdżających pociągów. W rozmowach padły stwierdzenia, że "bliskość torów robi atmosferę". Sugestie wykorzystania tego potencjału dotyczyły stworzenia stosownej infrastruktury: "przydałaby się ławeczka, ale też i barierka oraz rozkład jazdy pociągów". Padł konkretny pomysł budowy platformy widokowej z ławeczkami dla wszystkich zainteresowanych oglądaniem przejeżdżających pociągów.
Pomysłów było naprawdę wiele. Może przydałoby się wydzielenie dwóch stref przestrzeni parku, tj. części dedykowanej aktywności oraz tej spokojnej, zacisznej? Naturalną granicę między strefami mogłaby stanowić główna parkowa alejka.
(DB)