Nowe prawo: koniec piwa nad Wisłą
30 listopada 2017
Sąd przyznał rację obywatelowi, więc Sejm... zmienił prawo. Od stycznia nie będzie już wątpliwości, gdzie można pić alkohol.
Picie alkoholu pod chmurką na warszawskich bulwarach i niezagospodarowanych brzegach Wisły będzie legalne już tylko do końca roku. Wprowadzająca nowe zasady ustawa została przyjęta przez Sejm i czeka teraz na głosowanie w Senacie oraz podpis prezydenta, ale najprawdopodobniej będą one tylko formalnościami. Od stycznia zakaz spożywania alkoholu będzie obowiązywać we wszystkich miejscach publicznych - chyba, że samorządy wyznaczą specjalne strefy.
Sąd odkrył: bulwar to nie ulica
Wielka dyskusja na temat picia alkoholu pod chmurką rozgorzała w 2015 roku, gdy Marek Tatała odmówił przyjęcia mandatu za picie piwa na warszawskim bulwarze i postanowił bronić swoich racji przed sądem. Zgodnie z prawem zabronione jest spożywanie alkoholu na ulicy, więc sędziowie kilku instancji przez wiele miesięcy dywagowali - z pomocą m.in. językoznawców - nad tym, czy bulwar jest ulicą.
W styczniu Sąd Najwyższy orzekł, że piwo na bulwarze jest legalne, na co posłowie PiS i urzędnicy z Ministerstwa Zdrowia odpowiedzieli projektem zaostrzenia prawa. Gdy poruszyliśmy ten temat w październiku, nasi czytelnicy byli podzieleni.
- Gdyby Polacy wiedzieli, co robić z pustymi puszkami i butelkami to byłbym przeciwny. Na tym zakazie zyska przyroda i budżet miasta. Zakaz picia alkoholu na bulwarach i nad brzegami rzek to nie koniec nowości. W przyjętej przez Sejm ustawie znalazł się też zapis umożliwiający samorządom wprowadzanie nocnej prohibicji, tzn. zakazu handlu alkoholem w godz. 22:00-6:00.
- Dlaczego normalni ludzie mają cierpieć i z głupim piwem trzeba się chować jak dziecko? Nie mandat 100 zł za picie, tylko mandat 1000 zł za śmiecenie. I niech płaczą.
Zakaz picia alkoholu na bulwarach i nad brzegami rzek to nie koniec nowości. W przyjętej przez Sejm ustawie znalazł się też zapis umożliwiający samorządom wprowadzanie nocnej prohibicji, tzn. zakazu handlu alkoholem w godz. 22:00-6:00.
Jak głosowali nasi posłowie?
Za przyjęciem zakazu podnieśli rękę warszawscy posłowie PiS: Jarosław Kaczyński, Mariusz Kamiński, Małgorzata Gosiewska, Małgorzata Wypych, Paweł Lisiecki, Ewa Tomaszewska, Jarosław Krajewski i Andrzej Melak. Nowe prawo poparła także Joanna Fabisiak, jako jedyna przedstawicielka PO w całym Sejmie.
Jej koledzy z klubu - Marcin Święcicki, Ewa Kopacz, Andrzej Halicki, Joanna Kluzik-Rostkowska, Michał Szczerba i Roman Kosecki - byli za zachowaniem obecnych przepisów. Przeciwko nowym zakazom głosowali też posłowie klubu Kukiz'15 Paweł Kukiz i Jacek Wilk.
Pozostali warszawscy posłowie wstrzymali się od głosu lub nie głosowali.
(dg)