Bocheński obiecuje: zbudujemy dwie linie metra jednocześnie

Na skrzyżowaniu Światowida z Mehoffera na Tarchominie odbyła się konferencja kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Warszawy dotycząca transportu publicznego. Rzeczniczka warszawskiego PiS Marta Borczyńska podkreśliła, że miejsce konferencji nie jest przypadkowe, bo właśnie tu kilka lat temu obecny prezydent Rafał Trzaskowski obiecywał metro.

Budowa metra w Warszawie

Rzeczywiście, według pierwotnego planu Trzaskowskiego linia M1 miała zostać przedłużona pod Wisłą na Tarchomin Kościelny. W ubiegłym roku przyjęto studium, w którym układ sieci metra jest nieco inny, a Tarchomin ma obsługiwać linia M4, kończąca się przy Galerii Północnej.

- Jak czują się mieszkający na Białołęce, kiedy słyszą, że w Warszawie jest najlepszy system transportu zbiorowego w Polsce? Jak oni się czują, stojąc w gigantycznych korkach lub będąc w tramwajach, autobusach, próbując dojechać do Śródmieścia i innych dzielnic Warszawy? - pytał były wojewoda Tobiasz Bocheński, który zaznaczył, że połączenia komunikacyjne oferowane przez miasto mieszkańcom Białołęki są niewystarczające.

Na drogach wyjazdowych tworzą się korki, brak również obiecanych inwestycji drogowych i tramwaju na Zieloną Białołękę. Przypomniał, że Rafał Trzaskowski obiecuje linię metra M4, która ma biec z Tarchomina do Wilanowa, jednak - zdaniem Bocheńskiego - brakuje dla niej projektów i ekspertyz. Kandydat PiS złożył również kolejną, bardzo śmiałą deklarację wyborczą.

Metro na Tarchominie jako kiełbasa wyborcza?

- Zabieramy się za budowę trzeciej linii metra i wkopanie łopaty zaraz na początku kolejnej kadencji samorządu. Czyli realizujemy obietnicę złożoną już wcześniej przez naszych oponentów politycznych. Jednocześnie deklarujemy, że przystępujemy do prawdziwych, merytorycznych faz projektowych jeśli chodzi o czwartą linię. Zapewniamy, że w kolejnej kadencji samorządu dwie linie metra będą budowane równocześnie - zapowiada Bocheński.

Były wojewoda łódzki i mazowiecki zwrócił także uwagę na potrzebę wygospodarowania w budżecie większych pieniędzy na budowę metra oraz konieczność pozyskiwania dotacji rządowych i europejskich. Szef klubu radnych PiS w Radzie m.st. Warszawy Dariusz Figura zaznaczył, że na sesji budżetowej radni Koalicji Obywatelskiej odmówili przyznania pieniędzy na prace przygotowawcze dotyczące linii metra M4.

DB