Nieustające burdy w parku. "Durnie robią nagie zdjęcia z papieżem"
7 listopada 2016
O zajęcie się zaniedbaną działką przy Leśnej na tyłach Parku Jana Pawła II okoliczni mieszkańcy apelowali do władz od jakiegoś czasu. W październiku odbyły się w tej sprawie społeczne konsultacje, a przy okazji wyszło na jaw, że stan bezpieczeństwa w okolicy jest zatrważający.
Padały różne propozycje. Mieszkańcy zgłaszali projekty budowy boiska, placu do jazdy na rolkach, siłowni, ścianki wspinaczkowej. Chcieliby też, żeby plac był ogrodzony i monitorowany. Ulica Leśna ma być przejezdna.
Dalszą dyskusję zdominowały skargi na stan bezpieczeństwa w okolicy. Pobliski park im. Jana Pawła II upodobali sobie miłośnicy konsumpcji w "okolicznościach przyrody" napojów wysokoprocentowych. Mieszkańcy skarżyli się na hałas, zanieczyszczone trawniki (biesiadujący traktują park jak bezpłatny szalet), bijatyki.
- Piją, sikają po krzakach, a młodzi durnie robią sobie zdjęcia na golasa z pomnikiem Jana Pawła - skarżyła się pani Jadwiga. - Codziennie są pobicia, burdy, strach tam wieczorem przejść. Śmierdzi z krzaków. Jak z obsikanych ławek mają korzystać rodzice z dziećmi, skoro wokoło są pozostałości tłuczonego szkła i butelek? - wtórowała mieszkająca obok parku pani Stanisława. - Policja tylko spisuje delikwentów i odjeżdża, menele się rozchodzą i za 15 minut to samo, a straż miejska pracuje tylko do 23, więc nie ma na nią co liczyć - tłumaczył emeryt pan Zdzisław. Mieszkańcy domagali się więc objęcia monitoringiem całego terenu parku.
Radny Aksamit tłumaczył, że monitoring jest drogi i właściwie nic nie daje. Wtórował mu zastępca prezydenta Zadrożny. Do rozwiązania jest też sprawa ruchu na ulicy Leśnej, na której zniszczono blokady i znaki drogowe. Efekt jest taki, że samochody jeżdżą po wąskiej uliczce dojazdowej, stała się ona także ulubionym torem wyścigowym dla skuterów. - Samochody i skutery jeżdżą także pod klatkami, że strach dziecko wypuścić na dwór - skarżyła się młoda matka. Rzeczniczka legionowskiej komendy potwierdza dużą liczbę wezwań do parku: - Funkcjonariusze interweniują tam nawet kilka razy w ciągu nocy. Dość często zabierają stamtąd nietrzeźwych, spisują personalia, ale komenda nie ma tyle patroli, by dyżurować w tym miejscu cały czas.
Ostatecznie mieszkańcy opowiedzieli się za tym, by przy Leśnej powstało boisko, ale to co powstanie jest mniej ważne niż fakt, by w parku i w najbliższej okolicy było wreszcie bezpieczniej. Jeśli nadało się parczkowi takiego patrona, wypadałoby zadbać o to, by Jan Paweł II nie musiał z parkowego pomnika oglądać burd, libacji i nagich ciał pijanych nastolatków.
(wk, Jacek Jaglak)